Rowerzyści muszą się liczyć z utrudnieniami na szlaku Green Velo wzdłuż granicy z Białorusią
Green Velo, to jeden najdłuższych spójnie oznakowanych szlaków rowerowym w Polsce. Wyposażony jest w miejsca odpoczynku.
Rowerzyści nie skorzystają z niego na lubelskim odcinku z Włodawy do Terespola, ponieważ przebiega bardzo blisko Bugu. Od Terespola odbija na północny zachód i tu trzeba omijać odcinki wzdłuż rzeki i szukać objazdów.
Gdy Bug przestaje być graniczną rzeką i zaczyna płynąc na zachód przejazd jest wolny od zakazów. Szlak prowadzi jednak na północ przez prom do Niemirowa. Obecnie jest on jednak nieczynny, a miejscowość objęta strefą, dlatego trzeba pokonać rzekę kolejnym – kilka kilometrów dalej na zachód – z Zabuża (Mazowieckie) do Mielnika (Podlaskie) leżącego niedaleko styku tych regionów z Lubelskiem na Bugu.
Dalej rowerowa droga prowadzi do Kleszczel, jednak najpierw trzeba objazdem ominąć Czeremchę, która jest terenem zamkniętym - i dalej można jechać do Hajnówki. Szlak prowadzi do Puszczy Białowieskiej, jednak tu też spotkamy obostrzenia stanu wyjątkowego, aż do zbiornika Siemianówka.
Tu trasa odbija do Białegostoku, a później wiedzie do Augustowa, gdzie nie ma przeszkód. Dopiero w Puszczy Augustowskiej trzeba będzie trochę kluczyć, by nie wjechać na obszar objęty stanem wyjątkowym, gdy szlak zbliży się blisko zbiegu granic Polski, Białorusi i Litwy.
Dalej trasą Green Velo swobodnie można już jechać na północny zachód w stronę Wigier, a później na północ do granicy woj. warmińsko-mazurskiego.(PAP)
autor: Aleksander Główczewski
ago/ jann/