Radio Opole » Kraj i świat
2021-08-05, 18:00 Autor: PAP

Cimanouska: cieszę się, że jestem bezpieczna; chcę kontynuować karierę sportową (opis)

Cieszę się, że jestem bezpieczna, chcę zostać w sporcie, kontynuować swoją karierę tutaj - mówiła w czwartek w Warszawie białoruska sprinterka Kryscina Cimanouska. Wyraziła zdziwienie upolitycznieniem jej sporów z białoruskimi działaczami, zachęcała do otwartego mówienia o przypadkach nacisków.

Cimanouska przyleciała do Warszawy w środę z Wiednia, dokąd odleciała z igrzysk olimpijskich w Japonii. W Tokio funkcjonariusze białoruskich służb próbowali zmusić ją do wylotu na Białoruś, ale biegaczka ostatecznie zgłosiła się na policję na lotnisku i w efekcie nie wyleciała z Tokio. W poniedziałek Cimanouska otrzymała w ambasadzie RP polską wizę humanitarną. Polscy dyplomaci zaoferowali jej opiekę i pomoc w podróży do Polski.


W czwartek Cimanouska zabrała głos na konferencji w siedzibie fundacji Białoruś Przyszłości w Warszawie, towarzyszył jej białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka. Przed wejściem na konferencję przedstawiciele mediów byli sprawdzani przez funkcjonariuszy SOP.


Cimanouska na wstępie dziękowała zarówno władzom japońskim oraz polskiemu MSZ i kancelarii premiera, polskiej służbie dyplomatycznej za możliwość przelotu z Japonii do Warszawy. "Cieszę się, że jestem bezpieczna. Jestem wdzięczna polskim służbom dyplomatycznym i rządowi" - zapewniła.


"Kiedy byłam na terenie wioski olimpijskiej, ludzie z naszego zespołu przyszli do mnie i kazali powiedzieć, że jestem kontuzjowana i chcę wrócić do domu, jeżeli tego nie zrobię, to mogę mieć problemy w kraju" - powiedziała białoruska lekkoatletka.


Cimanouska przytaczała również relacje swojej babci, która ostrzegała ją przed powrotem do domu ze względu na nagonkę na nią w białoruskich mediach reżimowych. Podkreślała, że jej spory z przedstawicielami białoruskiego związku sportowego dotyczyły wyłącznie kwestii sportowych. "Jestem trochę zdziwiona, że cała ta sytuacja została aż tak bardzo upolityczniona. To była tylko i wyłącznie sytuacja, która dotyczyła sportu" - mówiła.


Cimanouska pytana, czy będzie ubiegała się o azyl polityczny w Polsce odparła, że nie zastanawiała się nad tym. "W tej chwili chcę tylko zostać w sporcie, kontynuować swoją karierę sportową tutaj" - powiedziała.


Mówiła, że czuje się w Polsce bezpieczna i wiele osób ją wspiera, dodała, że jej mąż jest już w drodze do Polski i wieczorem powinien dotrzeć do Warszawy. Pytana o dalsze plany powiedziała, że podejmie tę decyzję wspólnie z mężem. "Na tę chwile nie jestem w stanie odpowiedzieć nic konkretnego. Mam nadzieję, że będziemy mogli zostać tutaj, kontynuować moją karierę, że mąż znajdzie tutaj pracę" - powiedziała sprinterka.


Na pytanie, czy obawia się o bezpieczeństwo swojej rodziny i przyjaciół, odpowiedziała, że bardzo niepokoi się o rodziców, którzy zostali na Białorusi. "Powiedzieli mi, że u nich wszystko dobrze, dlatego mam nadzieję, że nic złego się im nie stanie" - podkreśliła.


Pytana, czy kiedy jechała do Tokio na Igrzyska Olimpijskie, spodziewała się, że może dojść do takiej sytuacji, w jakiej się znalazła, odpowiedziała: "w ogóle do głowy by mi nie przyszło, że taka sytuacja może mieć miejsce".


Jak wskazywała, aktywnie prowadzi konto na Instagramie, dzieli się swoim życiem i przed olimpiadą pisała o swoich planach po powrocie z Igrzysk. "Planowaliśmy, że zakończę swój sezon konkursowy. Miałam też mieć zawody 15 sierpnia, rozmawiałam ze swoim menedżerem o tym, jak z Białorusi będę leciała na zawody. Po zakończeniu sezonu chcieliśmy polecieć na urlop, chciałam zakończyć też studia, dalej chcieliśmy zajmować się pracą, którą rozpoczęliśmy w Mińsku" - podkreśliła.


Sprinterkę pytano także, co by powiedziała obywatelom Białorusi - jako że jej sytuacja skupia obecnie uwagę mediów. "Sądzę, że jestem gotowa pomagać ludziom, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji jak ja, bądź też ludziom, którzy chcą porzucić Białoruś. Chcę również powiedzieć wszystkim Białorusinom, by przestali się bać, jeśli znajdują się pod jakimiś naciskami, żeby otwarcie o tym mówili. Jeżeli ktokolwiek jest pod naciskiem psychologicznym, jeżeli ma problemy, to powinien otwarcie do mnie pisać, postaram się każdemu z nich otwarcie odpowiedzieć" - powiedziała Cimanouska.


Mówiła, że będzie gotowa wrócić na Białoruś wtedy, kiedy będę miała pewność, że jej przebywanie tam będzie bezpieczne.


Relacjonowała, że gdy dostała w Tokio od białoruskich działaczy czas na spakowanie się, by wrócić na Białoruś, przeciągała to, dzwoniła do męża, do rodziców, radziła się i decydowała z nimi, czy wracać na Białoruś, czy nie.


Proszona była o ponowne opisanie sytuacji w Tokio, gdy po pierwszej rozmowie o tym, że nie będzie uczestniczyć w biegu na drugim dystansie, powiedziano jej, że decyzja już zapadła i że powinna wracać do domu.


"Zapytali mnie tylko, czy się zgadzam, czy nie i +jeżeli się zgadzasz, to wtedy schodzimy do Komitetu Olimpijskiego i mówimy, że się zgodziłaś+. Ja mowie, że nie, nie zgadzam się z taką decyzją; nalegałam, żeby uczestniczyć w tym biegu, po czym już pojawiła się inna rozmowa - że jeśli ruszę przeciwko nim, to będą podjęte inne środki. Potem główny trener powiedział, że dobrze - nie ma problemu. Możesz pobiec" - relacjonowała.


"Następnego dnia członek Narodowego Komitetu Olimpijskiego pytał, jaką decyzję podjęto. Ja odpowiedziałam, że decyzja została podjęta, że będę biec. Po paru godzinach przyszli do mnie i powiedzieli, że mnie się w ogóle nikt nie pyta, że bilet już kupiono, że mam się jak najszybciej spakować i lecieć na Białoruś" - opisywała.


Na lotnisku z pomocą tłumacza Google zakomunikowała, policjantowi, że potrzebuje pomocy. "Wtedy podszedł do mnie człowiek z naszego komitetu olimpijskiego, zapytał, co ja robię. Odpowiedziałam mu, że zgubiłam coś w wiosce olimpijskiej i że muszę to znaleźć. Zaczął dopytywać, co zgubiłam, co się stało, ale ten akredytowany powiedział policji, że coś tu się dzieje nie tak, oni zabrali mnie na bok, przesłuchali i starali się, żeby eskortujący nie miał do mnie dostępu" - tłumaczyła.


Zaznaczył, gdy wszystko stało się już jasne, gdy diaspora białoruska wyjaśniła policji, co się dzieje, wtedy odprowadzono ją w bezpieczne miejsce.


Pytana o to, jak zachowywała się na Białorusi powiedziała, że zawsze otwarcie mówiła o tym, co myślała, ale "zawsze trzeba jednak pilnować swoich słów, żeby nie pociągnęło to jakichś konsekwencji". "Tak, na Białorusi sądzę, że nie tylko ja, ale i inni boją się mówić coś, co mogłoby się komuś nie spodobać" - stwierdziła.


Dziennikarze pytali ją także jak często białoruscy sportowcy mają do czynienia z podobnymi sytuacjami, jaka ją spotkała. Cimanouska podkreśliła, że nie jest w stanie odpowiadać za innych sportowców, ponieważ nawet jeżeli coś podobnego być może się z nimi działo, może nikomu po prostu o tym nie mówią. Ja podobną sytuację miałam po raz pierwszy, dlatego też byłam bardzo mocno zdziwiona i zaniepokojona" - podkreśliła.


Na zakończenie konferencji Cimanouska zaprezentowała koszulkę z napisem "I just want to run" ("Chcę po prostu biec").


Podczas konferencji poinformowano, że polski resort kultury, dziedzictwa narodowego i sportu zaprosiła ją na spotkanie w piątek, żeby porozmawiać o możliwej pomocy ze strony polskich władz dla rozwoju jej kariery i działalności sportowej. Jednak są to propozycje, które Białorusinka dopiero będzie rozważać i podejmie w tej sprawie samodzielną decyzję - zaznaczono. (PAP)


autor: Karol Kostrzewa


kos/ mro/ sdd/ wni/ ago/ itm/


Kraj i świat

2024-07-11, godz. 10:00 Hołownia: w czwartek złożę zawiadomienie do prokuratury na sędzię TK Krystynę Pawłowicz Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że jeszcze w czwartek złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez sędzię… » więcej 2024-07-11, godz. 10:00 Paryż - koszykarze USA pokonali Kanadę w pierwszym sprawdzianie przed igrzyskami Koszykarze reprezentacji USA pokonali w Las Vegas Kanadę 86:72 w swoim pierwszym meczu kontrolnym przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Zrewanżowali się… » więcej 2024-07-11, godz. 10:00 Copa America - Kolumbia rywalem Argentyny w finale, nie przegrała 28. meczu z rzędu Kolumbia, mimo gry w dziesiątkę przez całą drugą połowę, pokonała Urugwaj 1:0 w półfinale mistrzostw Ameryki Południowej - Copa America. Nie przegrała… » więcej 2024-07-11, godz. 09:50 Śląskie/ 10-latek w ciężkim stanie znaleziony przy drodze 10-letni chłopiec w ciężkim stanie został znaleziony przy ul. 1 maja w Strzebiniu (gm. Koszęcin). Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach przekazała w komunikacie… » więcej 2024-07-11, godz. 09:50 Szef MS przeciw poprawce Senatu umożliwiającej kandydowanie tzw. neosędziom do KRS (krótka) Szef MS Adam Bodnar negatywnie zaopiniował poprawkę Senatu, która ma umożliwić kandydowanie tzw. neosędziom w wyborach do Krajowej Rady Sądownictwa. Moja… » więcej 2024-07-11, godz. 09:50 Podkarpackie/ Strażacy drugi dzień gaszą pożar marketu budowlanego w Krośnie, a to jeszcze nie koniec Strażacy już drugi dzień gaszą pożar marketu budowlanego w Krośnie na Podkarpaciu. Mówią, że to jeszcze nie koniec ich działań. W akcji bierze udział… » więcej 2024-07-11, godz. 09:50 Bloomberg: Ukraina chce nowego szczytu z udziałem Rosji jeszcze przed wyborami w USA Ukraina chce zwołania jeszcze przed wyborami prezydenckimi w USA kolejnego szczytu w sprawie osiągnięcia pokoju, tym razem z udziałem Rosji - podała agencja… » więcej 2024-07-11, godz. 09:30 Senat/ Wiceminister Wyrobiec: rząd podziela obawy wydawców (krótka) Wiceminister kultury Andrzej Wyrobiec powiedział w czwartek, że rząd podziela obawy wydawców prasy i dlatego pojął się propozycji rozwiązania ustawowego… » więcej 2024-07-11, godz. 09:20 Medit mianuje Han Ryu na stanowisko dyrektora generalnego, by zwiększyć tempo innowacji w dziedzinie cyfrowych rozwiązań… SEUL, Korea Południowa, 11 lipca 2024 r. /PRNewswire/ -- Firma Medit, czołowy dostawca dentystycznych skanerów 3D i cyfrowych rozwiązań stomatologicznych… » więcej 2024-07-11, godz. 09:20 Szczyt NATO/ Sikorski: kilka tysięcy osób w Polsce zgłosiło akces do Legionu Ukraińskiego Kilka tysięcy osób zarejestrowało się już w Polsce, aby dołączyć do Legionu Ukraińskiego, czyli nowej ukraińskiej ochotniczej jednostki wojskowej - poinformował… » więcej
38394041424344
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »