Ponad 300 metrów pod ziemią, na arktycznej wyspie w połowie drogi między Norwegią a biegunem północnym, Elire Management Group z siedzibą w Oslo chce stworzyć skarbiec, w którym przechowywane będą najważniejsze nagrania muzyczne na świecie. Korzystając z cyfrowej pamięci, firma chce stworzyć cyfrowy katalog muzyczny, od popularnych hitów pop, utworów Beatlesów, po australijską muzykę rdzennych mieszkańców. To muzyczne dziedzictwo ma być zabezpieczone w taki sam sposób, jaki oferuje Arctic World Archive (budynek do przechowywania ważnych dla ludzkości danych, znajdujący się na archipelagu Svalbard na wyspie Spitsbergen w Norwegii, niedaleko Globalnego Banku Nasion).

"Chcemy zachować muzykę, która ukształtowała nas jako istoty ludzkie i ukształtowała nasze narody" – wyjaśnia w rozmowie z Billboard Luke Jenkinson, dyrektor zarządzający Global Music Vault i partner zarządzający w firmie Elire, która finansuje projekt.

Skarbiec ma być odporny na ataki nuklearne i klęski żywiołowe. Aby wybrać, jaka muzyka zostanie zapisana w tej cyfrowej pamięci i przechowana w skarbcu, firma połączyła siły z Międzynarodową Radą Muzyczną (IMC). Ich celem jest wyselekcjonowanie „najcenniejszej" muzyki z całego świata. (PAP Life)

mdn/ moc/