Jaśkowiak o wtorkowej nawałnicy: cieszę się, że przy tak ekstremalnych warunkach nie mieliśmy żadnych ofiar (krótka)
Gwałtowna burza połączona z ulewą, która we wtorek po południu przeszła nad Poznaniem spowodowała poważne utrudnienia w całym mieście. W wielu miejscach woda unieruchomiła lub zalała samochody, uszkodziła nawierzchnię ulic, chodniki. W Poznaniu doszło też m.in. do zawalenia części dachu hali sportowej, uszkodzony został dach marketu na os. Lecha; strażacy zostali wezwani m.in. do podtopionej katedry, podtopień w szpitalach i w DPS.
W środę na konferencji prasowej prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podziękował wszystkim służbom, które pomagały w zwalczaniu skutków wtorkowej nawałnicy.
"To był ekstremalny opad, bo spadło na 1 metr kwadratowy w ciągu krótkiego czasu 64 litry. To są naprawdę ekstremalne opady i nikt nigdy nie projektuje siei kanalizacyjnej na tego typu ilości wody. W związku z tym, że te straty są takie, że doszło do relatywnie niewielu podtopień, to nie jest kwestia błędów projektowych, to jest kwestia tak naprawdę ekstremalnego opadu, który miał miejsce. I takie zjawiska się zdarzają, czy w zakresie porywistych wiatrów, czy też tego typu opadów, nikt nie jest w stanie zaprojektować tej sieci na tak ekstremalne warunki" – mówił.
Dodał, że cieszy się, że "przy tak ekstremalnych warunkach nie mieliśmy żadnych ofiar ludzkich".
Odnosząc się do katastrofy hali sportowej na osiedlu Pod Lipami Jaśkowiak wskazał, że przyczyny zawalenia się dachu budynku zostaną ustalone, jak podkreślił, z największą starannością. Sprawę bada już m.in. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który powołał w tym celu specjalną komisję.
"Ustalimy przyczyny, ustalimy winnych tego, że doszło do takiego zawalenia. Wyciągamy z tego wnioski, mamy już wstępne hipotezy" – zaznaczył. Prezydent podziękował także dyrekcji szkoły za bardzo rozsądne podejście i decyzje w sytuacji zagrożenia. "Można powiedzieć, że zawdzięczamy pani dyrektor i nauczycielom życie wielu osób – i za to serdecznie chciałem podziękować" – wskazał prezydent Poznania.
W środę w mieście nadal trwa sprzątanie po nawałnicy i liczenie strat.(PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ jann/