Kraków/ Po wieczornych nawałnicach pracowita noc dla służb, ruch tramwajów w mieście przywrócony
"Nie ma już utrudnień – autobusy i tramwaje w środę od rana kursują normalnie. Ostatnie z utrudnień spowodowanych intensywnymi opadami deszczu udało się usunąć po godzinie 6 rano, kiedy wznowiono kursowanie tramwajów przez ul. Ujastek Mogilski" – powiedział PAP rzecznik prasowy MPK Marek Gancarczyk.
Minionej doby strażacy wzywani byli w Małopolsce 534 razy. Najwięcej zgłoszeń - 413 – strażacy odebrali w Krakowie i pow. krakowskim. W Myślenicach było ich 20, Wadowicach - 26, Proszowicach – 38. Interwencje były związane z usuwaniem połamanych gałęzi, zatkanych i niedrożnych przepustów, zalanych piwnic i garaży. Nikt nie został poszkodowany.
"Wypompowywaliśmy wodę z piwnic Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie. Najbardziej poszkodowana została Nowa Huta oraz wschodnia część gminy Kocmyrzów – Luborzyca" – powiedział PAP rzecznik małopolskiej PSP Sebastian Woźniak. "Sytuacja była bardzo gwałtowna i dynamiczna. Zdarzało się, że ktoś po godzinie od pierwszego telefonu do nas odwoływał prośbę o interwencję, bo woda odpadała. Teraz ewidencjonujemy nocne zdarzenia, pojawiają się jeszcze pojedyncze zgłoszenia" – dodał.
Przepompownie ścieków w Krakowie pracowały na maksymalnych obrotach, a niektóre z obiektów wodociągowych i kanalizacyjnych były pozbawione zasilania. Jak podało biuro prasowe wojewody, z danych Tauron Dystrybucja wynika, że rano prądu pozbawionych było wciąż ok. 3 tys. odbiorców w Małopolsce, najwięcej w Krakowie oraz gminach Mogilany, Kocmyrzów-Luborzyca i Igołomnia-Warzeńczyce.
Rzeczniczka prasowa wojewody Joanna Paździo podała, że w wyniku ulewy stan ostrzegawczy przekroczyła w Krakowie rzeka Dłubnia, a alarmowy potok Rozrywka. Synoptycy ostrzegają przed opadami deszczu i gradem, którym może towarzyszyć silny wiatr. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion
wos/ lena/