Julie Delpy odrzuciła propozycję zagrania w czwartej części popularnej serii
Temat czwartej części serii Richarda Linklatera został poruszony w ubiegłym roku w rozmowie z Ethanem Hawke przeprowadzonej przez portal „Indiewire”. „Ale by to było świetne, gdyby kolejny film opowiadał o ich izolacji. Jeśli istnieje jakaś osoba, która potrafi z humorem mówić o tym, co właśnie się dzieje, to jest nią Julie Delpy, która gra Celine. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co mogłaby powiedzieć. Z kolei Linklater jest typem naukowca. Na pewno ma do powiedzenia coś ważnego w temacie pandemii. Akcja czwartej części mogłaby się rozgrywać we Włoszech. Wyobrażam sobie Jessego i Celine śpiewającego razem z tymi ludźmi na balkonach” – mówił o ewentualnym filmie i jego bohaterach aktor.
Teraz do tego tematu odnosi się Julie Delpy w rozmowie z „Teleramą”. „Często myślę o filmowej emeryturze. Półtora roku temu byłam bardzo blisko tej decyzji. Piekło, jakie przeszłam próbując wyprodukować mój film „Moja mała Zoe”, wykończyło mnie. Odmówiłam Richardowi Linklaterowi udziału w czwartej części serii „Przed”. Pomyślałam, że mogłabym wrócić do szkoły. Byłabym na przykład bardzo dobrym lekarzem. Już teraz wystarczy, że powiesz mi, jakie masz symptomy, a ja powiem ci, na co cierpisz. Ale lubię tworzyć i opowiadać historie, to silniejsze ode mnie” – mówi aktorka i scenarzystka.
Decyzji o pozostaniu w zawodzie nie ułatwia ciągła walka o to, by mogły powstać nowe projekty na podstawie scenariuszy napisanych przez Delpy. „Mam wspaniały scenariusz filmu „A Dazzling Display of Splendor” („Olśniewający pokaz splendoru”), który opowiada o pionierach Hollywoodu. To jeden z najlepszych scenariuszy, jakie napisałam. Z projektem tym związana jest utalentowana, świetnie znana angielska aktorka Emilia Clarke. A mimo to ciągle walczę. Non stop. Mam w szufladach tak wiele filmów, które nigdy nie zostaną zrealizowane. Męczy mnie to” – przyznaje Delpy.
O ile Delpy nie zmieni zdania odnośnie czwartego filmu z serii „Przed”, nie wydaje się, aby mógł on być kiedyś zrealizowany. Poprzednie części filmu dzieliło między sobą dokładnie dziewięć lat. To oznaczałoby, że premiera czwartego powinna odbyć się w 2022 roku.(PAP Life)
kal/ moc/