Pomoc mogą otrzymać osoby pełnoletnie z terenu powiatu białostockiego. Punkt będzie działał do listopada.

Jak powiedziała PAP Monika Lewko z Fundacji Spe Salvi, punkt pomocy to odpowiedź na obecną sytuację. "Przez pandemię wiele osób zostało zamkniętych w domach, zostali odcięci od świata, pojawił się stres, lęki, a oni zostali z tym sami" - mówiła. Dodała, że ostatnio wciąż się słyszy od psychologów, że wiele osób po tym okresie lockdownu boryka się z depresją i ma myśli samobójcze.

"Chcieliśmy stworzyć przestrzeń, w której te osoby będą mogły porozmawiać, powiedzieć o swoich emocjach, podzielić się swoimi przeżyciami, historiami" - powiedziała Lewko. Mówiła, że do fundacji, która pracuje z różnymi grupami społecznymi, docierały głosy, że takie miejsce jest potrzebne. Podkreśliła, że w domach zostali nie tylko uczniowie czy dorośli na pracy zdalnej, ale też seniorzy, którzy - jak dodała - bardzo odczuli brak codziennych kontaktów z ludźmi.

Punkt działa w każdą środę w godzinach 13-17, dyżuruje tam pedagog. Spotkanie - jak mówiła Lewko - jest możliwe po wcześniejszym umówieniu się.

Z pomocy skorzystało już kilka osób. Wśród nich był m.in. młody człowiek, który bardzo potrzebował porozmawiać o swoich przeżyciach.

W Białymstoku działa też telefon zaufania "Dzwoń, nie jesteś sam". Mogą z niego skorzystać uczniowie, którzy mają problemy z powrotem do nauki stacjonarnej w szkołach. Młodzi ludzie mogą dzwonić od poniedziałku do piątku; uzyskają wsparcie psychologów i pedagogów. Akcja potrwa do końca roku szkolnego.(PAP)

autorka: Sylwia Wieczeryńska

swi/ ozk/