ME koszykarek - trener reprezentacji Polski Kovacik: faworytem Francja
Francuzki nie schodzą z podium ME od 2009 r., gdy sięgnęły na Łotwie po złoto. W czterech ostatnich turniejach tej rangi musiały zadowolić się srebrem, przegrywając trzy razy w finale z Hiszpanią (2013, 2017 i 2019) oraz z Serbią (2015).
Już w grupie będą miały okazję do poważnego sprawdzianu formy, bo zagrają z silnymi rywalami: Rosją, Czechami i Chorwacją.
"Jeśli nie przydarzą się Francuzkom kontuzje, to ten skład ma szanse na złoto. Hiszpania jest zawsze w czołówce, ale myślę, że tym razem będzie jej trudno znaleźć się w finale, a nawet medalowej trójce. Brakuje w jej składzie Laury Nicholls czy Marty Xargay, jest natomiast wiele młodych koszykarek, które dopiero wchodzą do reprezentacji" - ocenił Kovacik.
W jego opinii na finał stać dwie inne reprezentacje - trzecią dwa lata temu Serbię oraz Belgię, mającą w składzie czołową zawodniczkę Euroligi, środkową Emmę Meesseman (UMMC Jekaterynburg). Wskazał także na koszykarki Słowenii, z którymi biało-czerwone mierzyły się w sparingach i były zdecydowanie słabsze. Ten zespół eliminacje zakończył z kompletem sześciu zwycięstw.
"Serbia pokazała się w meczach towarzyskich bardzo fajnie i myślę, że może zawalczyć o finał. Belgię też widzę jako jednego z faworytów. Słowenia wygląda na mocną ekipę, o czym mogliśmy się przekonać kilkanaście dni temu" - dodał.
Kovacik podkreślił rolę doświadczenia w turnieju tej rangi co ME.
"Doświadczone koszykarki mają przewagę nad młodymi właśnie w takich zawodach jak mistrzostwa Europy. Dlatego moim zdaniem na dobry występ stać Białoruś, chociaż w jej składzie zabraknie jednej z czołowych zawodniczek Kaciaryny Snyciny, znanej zresztą z polskich parkietów" - powiedział.
Szkoleniowiec, który w minionym sezonie prowadził rosyjską Nadieżdę Orenburg, zna potencjał koszykarek "Sbornej", ale nie widzi tej drużyny w walce o medale.
"Środkowa Maria Wadiejewa to bardzo dobra koszykarka, zapewne będzie najskuteczniejszą zawodniczką drużyny, ale nie ma charakteru przywódcy. Moim zdaniem Rosji brakuje od lat lidera mentalnego i to jest problem tego zespołu, szczególnie w decydujących meczach" - zakończył Kovacik.
Polskich koszykarek ponownie zabraknie w mistrzostwach kontynentu.(PAP)
olga/ pp/