BIEC: Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury wzrósł w maju o 1,3 pkt. proc.
Jak podało w czwartek BIEC, w ostatnich trzech miesiącach skala poprawy wskaźnika była bardzo wyrównana. Obecnie wskaźnik po raz pierwszy od czasu wybuchu pandemii wszedł na swą długookresową ścieżkę rozwojową.
“Nie oznacza to oczywiście, że w najbliższych miesiącach i latach będzie stale nią podążał. Ciągle pojawia się wiele zagrożeń, takich jak utrzymująca się wśród przedstawicieli firm niepewność zarówno ta związana z pandemią, jak i ta wynikająca z rozwiązań systemowych, co ogranicza inwestycje; okresowe braki w dostępie do surowców, co powoduje wzrost ich cen; czy wysoka i rosnąca inflacja, która może zredukować konsumpcję, a w konsekwencji przyszły wzrost gospodarki” - czytamy w informacji BIEC.
Dodano, że spośród ośmiu składowych wskaźnika w maju br. pięć wzrosło w stosunku do miesiąca poprzedniego, a trzy uległy niewielkiemu pogorszeniu.
Jak informuje BIEC, w przedsiębiorstwach obserwujemy systematyczną poprawę tempa napływu nowych zamówień. Podobnie jak w poprzednich miesiącach, do przedsiębiorstw dużych i eksportujących - zamówienia napływają szerszym strumieniem niż do małych i produkujących głównie na rynek krajowy.
“W całej populacji badanych przez GUS firm sektora przetwórstwa przemysłowego ciągle dominuje odsetek firm, gdzie zamówienia kurczą się, jednak ich przewaga z miesiąca na miesiąc zmniejsza się i obecnie sięga około 4 pkt. proc. Dla porównania przed rokiem przewaga firm ze zmniejszającym się napływem nowych zamówień sięgała blisko 45 pkt. proc.” - wskazują analitycy.
Jak podaje BIEC, odradzaniu się portfela zamówień i wysokiej dynamice produkcji sprzedanej przemysłu towarzyszy spadek zapasów wyrobów gotowych w magazynach przedsiębiorstw. Świadczy to o szybko odradzającym się popycie oraz o korzystnych perspektywach na utrzymanie podwyższonej aktywności przemysłu w najbliższych miesiącach.
Analitycy zwracają uwagę, że w nieco mniejszym stopniu w stosunku do dynamiki zamówień i produkcji postępuje poprawa sytuacji finansowej firm.
“Prawdopodobnie decydują o tym rosnące koszty produkcji, w tym zwłaszcza koszty zakupu surowców i materiałów. Średnioroczne tempo wzrostu cen producentów PPI w kwietniu br. przekroczyło 5,3 proc. Menadżerowie firm produkcyjnych coraz częściej informują o trudnościach z zakupem surowców z przyczyn innych niż finansowe, na co wskazuje co piąte przedsiębiorstwo” - czytamy.
Dodano, że zwiększony popyt na świecie powoduje przerwy i opóźnienia w dostawach surowców, jednocześnie windując ich ceny. Na krajowym rynku rosną ceny energii oraz ceny siły roboczej. Czynniki te powodują, że kondycja finansowa przedsiębiorstw poprawia się znacznie wolniej niż wynikałoby to z tempa odradzania się produkcji sprzedanej i tempa odradzania się całej gospodarki.(PAP)
autor: Łukasz Pawłowski
pif/ je/