Sejm/sporty plażowe są w sferze zainteresowań resortu
W trakcie wtorkowego posiedzenia komisji sejmowej przedstawiono informację Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu na temat obecnego stanu i perspektyw rozwoju sportów plażowych w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem tej odmiany siatkówki, piłki nożnej i piłki ręcznej.
Rosnące zainteresowanie sportem plażowym spowodowało, że rywalizacja przez lata nabierała coraz większego rozpędu i to nie tylko w krajach, gdzie na plaży można się sprawdzać praktycznie przez cały rok, ale także tam, gdzie lato trwa maksymalnie dwa, trzy miesiące. Tak jest m.in. w Norwegii, gdzie siatkarki plażowe tego kraju dzisiaj należą do światowej czołówki.
Siatkówka jako jedyna z trzech dyscyplin plażowych jest aktualnie dyscypliną olimpijską. Polacy mają w niej duże osiągnięcia, jak powiedział przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Siatkowej, w Tokio w igrzyskach olimpijskich powinny wystąpić dwa polskie duety.
"To Piotr Kantor i Bartosz Łosiak oraz Grzegorz Fijałek i Michał Bryl. Ta druga para klasyfikowana w światowym rankingu na czwartej pozycji start w Tokio ma praktycznie pewny, Kantor i Łosiak po problemach zdrowotnych wrócili do rywalizacji i o prawo startu w Tokio będą walczyli w turniejach kwalifikacyjnych. Wierzę, że udanie..." - podkreślił dyrektor pionu sportu i szkolenia PZPS Krzysztof Felczak. Dodał, że na razie żadna para kobieca nie wywalczyła kwalifikacji olimpijskiej, ale turnieje nadal trwają.
Piłka nożna plażowa w całości finansowana ze środków Polskiego Związku Piłki Nożnej także cieszy się rosnącym zainteresowaniem, aktualnie przedstawiciele dyscypliny czekają na oficjalne potwierdzenie, że znajdą się w programie igrzysk europejskich w Krakowie w 2023 roku.
Problemem dyscypliny, podobnie jak ludzi uprawiających piłkę ręczną plażową, jest brak stałego stadionu. Futboliści plażowi korzystają latem z obiektu w Gdańsku-Brzeźnie, ale jego przygotowanie sporo kosztuje. Takiego problemu nie mają już siatkarze plażowi, dla których w COS w Spale wybudowana została nowoczesna hala z trzema pełnowymiarowymi boiskami.
Czasami udaje się tam potrenować piłkarzom ręcznym, ale generalnie obiekt jest non-stop zajęty przez siatkarzy. Jak przyznali przedstawiciele beach soccera i piłki ręcznej, ich problemy treningowe, z jakimi się borykają po sezonie letnim, rozwiązałby nowy obiekt. O dofinansowanie jego budowy chcą wystąpić do resortu sportu.
Krupka przyznała, że resort nie zajmuje się inwestycjami sportowymi, gdyż to leży w gestii samorządów, natomiast przyznaje środki w ramach konkursów dofinansowania. Jeżeli w przyszłości do resortu trafi w terminie prawidłowo przygotowany wniosek, zostanie on rozpatrzony przez odpowiednią komisję. "Wspieramy dyscypliny plażowe, zależy nam na ich rozwoju" - dodała Krupka.
Prowadzący posiedzenie komisji Jakub Rutnicki (KO) wstępnie zaproponował, że warto by rozważyć zbudowanie w Polsce Centrum Sportów Plażowych. Taki obiekt, przeznaczony dla przedstawicieli wszystkich dyscyplin plażowych, byłby doskonałą bazą treningową w okresie jesieni, zimy i wczesnej wiosny, gdy aura nie sprzyja. (PAP)
wha/ co/