Warszawa/ Aktywiści MJN chcą powrotu bazaru Rogatka na Kamionku
"Budzimy Bazar Rogatka" – pod taki hasłem miejscy aktywiści promowali w sobotę swoją koncepcję powrotu handlu w miejsce dawnego targowiska. Aby przypomnieć charakter tego miejsca, rozdawali przechodniom świeże warzywa i owoce.
"Chcemy przywrócenia funkcji handlowej na tym placu. Od pięciu lat, odkąd zamknięto stare targowisko praktycznie nic tutaj się nie dzieje. Plac jest wybetonowany i oświetlony. I straszy pustką" – wyjaśniała PAP Justyna Kościńska z Miasto Jest Nasze.
Powrotu bazarku chcą też mieszkańcy, którzy przyglądali się akcji. "Gdy był tu bazarek, to zawsze było tu mnóstwo ludzi. Można na nim było praktycznie wszystko co potrzebne, no i miał swój klimat. Sam bardzo często kupowałem tu świeże warzywa i owoce. W najbliższej okolicy nie ma innego targowiska. Bardzo bym chciał, żeby znowu można tu było robić zakupy" – mówił pan Stanisław, mieszkaniec sąsiedniej kamienicy.
Niewielki bazarek na działce pomiędzy Grochowską a Kamionkowską działał od 1991 r. W 2016 r. został zamknięty w celu rewitalizacji terenu. Plac został wyłożony kostką brukową i oświetlony. Dzielnica miała dla tego terenu dalekosiężne plany, maiło tu powstać centrum lokalne wraz z funkcją handlową.
"Centrum Lokalne Kamionek będzie nową wizytówką dzielnicy. Koncepcja, jest odpowiedzią na potrzeby przede wszystkim lokalnej społeczności, zakłada m.in.: powrót do pierwotnej funkcji tego miejsca (plac targowy), stworzenie wielofunkcyjnej przestrzeni publicznej, w tym kulturalno-edukacyjnej" – informował w 2019 r., ratusz dzielnicy Praga-Południe.
"Miał służyć mieszkańcom, którzy chcą tu bazarku, a organizowane co jakiś czas wydarzenia społeczne nie cieszą się popularnością. Dlaczego więc dzielnica nie chce pozwolić tutaj na handel?" – tłumaczyła Marta Marczak, rzeczniczka Miasto Jest Nasze. - "Nam się wydaje, że jeżeli jest gdzieś miejsce gotowe na targowisko, to warto to wykorzystać. W Warszawie nagminnie likwidowane są kolejne bazary. Chcemy, żeby ten wrócił na mapę stolicy. Wystarczy tylko pozwolić na handel" – dodała.
Happening w obronie bazaru spotkał się z bardzo pozytywnymi reakcjami przechodniów, którzy zatrzymywali się przy protestujących i chętnie z nimi rozmawiali. Akcja zakończyła się po około godzinie. (PAP)
Autorka: Marta Stańczyk
mas/ robs/