Ekstraklasa koszykarzy - Zastal - Stal 105:101 (opinie)
Po piątym meczu finałowym Enea Zastal BC Zielona Góra - Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp. (105:101) powiedzieli:
Igor Milicic (trener Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp.): "Na pewno kibicom mógł się podobać ten mecz. Taki finał z dwoma dogrywkami to coś wspaniałego dla koszykówki. Bardzo wyrównane spotkanie i chyba najlepsze w tej serii finałowej. Ja na pewno nie jestem zadowolony z tego, jak otworzyliśmy ten pojedynek. Nasza obrona w pierwszej połowie nie powinna tak grać w takim meczu. Było sporo błędów, brak koncentracji. Musimy poprawić naszą obronę, jeśli chcemy wygrać to jeszcze jedno spotkanie. Nikt nie myślał, że Zastal się podda. Teraz musimy czekać do czwartku i zrobić wszystko, żeby zawodnicy zregenerowali się fizycznie.
- Zmęczenie jest na pewno duże, gramy wiele spotkań. Ale jest jak jest, mamy jeszcze kilka dni tego sezonu i trzeba dać z siebie wszystko".
Żan Tabak (trener Enei BC Zastalu Zielona Góra): "Mój zespół przygotowałem do meczu w taki sam sposób, jak do wcześniejszego. I cały czas nie wiem, dlaczego moi zawodnicy zagrali wtedy tak, jak zagrali. Dzisiaj było świetne zaangażowanie, ale mentalnie byliśmy tak samo nastawieni. Niestety, ludzie nie rozumieją, że za każdą porażką i za każdym zwycięstwem jest wykonana taka sama praca.
- Na pewno dziś zrobiliśmy dobrą robotę w defensywie, a w ataku było zaangażowanych więcej zawodników, a ta piłka lepiej krążyła. Mieliśmy jednak ograniczoną liczbę graczy, którzy mogliby oddawać rzuty. Mamy wielu snajperów, ale zbyt mało zawodników, którzy potrafią kreować pozycje. Dziś Freimanis był takim zawodnikiem, który robił jedno i drugie, ale doprawdy nie wiem, dlaczego się w końcu przebudził.
- Łukasz Koszarek zagrał najlepszy mecz podczas mojej dwuletniej pracy w Zastalu. I nie chodzi tu o oddawanie rzutów, ale o to jak pracował w defensywie i że był prawdziwym liderem na boisku.
Jarosław Mokros (zawodnik Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp.): "Bardzo duże gratuluję dla Zastalu. Wiedzieliśmy, że rywale się nie poddadzą, walczyli jak lwy i jedna akcja zadecydowała o ich zwycięstwie. Trzeba podkreślić dzisiaj znakomitą grę Łukasza Koszarka, który podkreślił swoją wartość. Jest jak wino - im starszy, tym lepszy. My się nie poddajemy, mamy dwa dni przerwy i wyjedziemy jeszcze bardziej zdeterminowani, by nie dać cienia wątpliwości, kto jest lepszy".
Łukasz Koszarek (kapitan Enei Zastalu BC Zielona Góra): "Na pewno ważny mecz dla nas, dalej jesteśmy w grze. Potrzebowaliśmy dziś ekstra walki i każdy, kto wyszedł na parkiet, dał tę energię. Nadal jednak przegrywamy 2-3 i musimy skupić się na kolejnych meczach. Jeden krok zrobiliśmy, pozostały jeszcze dwa.
- Na pewno w tym sezonie było to moje najlepsze spotkanie. Czy w karierze? Nie wiem, trochę tych finałów rozegrałem. Nie lubię o sobie mówić, cieszę się, że zespół wygrał, a ja w tym pomogłem. Czułem się dobrze, ale parę błędów w obronie popełniłem". (PAP)
lic/ krys/