Jak wyjaśniła w piątek na konferencji prasowej przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie, chodzi o artykuł, który sugerował, że jest przeciwko budowie południowej obwodnicy Rzeszowa. "Wydawca został zobowiązany do niezwłocznego opublikowania sprostowania w tej sprawie. Myślę, że wielokrotnie udowodniłam swoją działalnością, że poprawa infrastruktury drogowej, poprawa warunków komunikacyjnych miasta, regionu jest niezwykle ważna. Zawsze robiłam wszystko, żeby inwestycje niezbędne dla regionu miasta następowały" – mówiła wojewoda.

Leniart wyraziła nadzieję, że postanowienie sądowe nauczy wydawcę portalu, że "w swej pracy należy być rzetelnym".

Wojewoda przypomniała, że samorząd Rzeszowa składał do urzędu wojewódzkiego wniosek o budowę drogi południowej w 2017 r. Wówczas - jak mówiła Leniart - dokument był niekompletny. Kandydatka powiedziała, że dzwoniła w tej sprawie do urzędującego wówczas prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, aby złożył brakujące dokumenty, aby wniosek był kompletny pod względem formalnym.

"Otrzymałam odpowiedź, że pan prezydent jest w drodze od Warszawy i niestety, nie może się tą sprawą zająć" – relacjonowała Leniart.

Dodała, że wniosek o budowę południowej obwodnicy trafiał do urzędu wojewódzkiego jeszcze dwa razy i zawsze - jak zaznaczyła - zawierał "istotne" błędy formalne. "Jako organ administracji publicznej nie mogłam wydać decyzji z naruszeniem prawa. Dzisiaj potwierdził to sąd apelacyjny. Mam nadzieję, że ta nauczka będzie dobrze odebrana przez wydawcę. Rzetelność jest niezwykle ważna w pracy dziennikarskiej" – stwierdziła wojewoda.

Leniart zapowiedziała, że w poniedziałek p.o. prezydenta Rzeszowa Marek Bajdak ma złożyć do urzędu wojewódzkiego wniosek ZRID na budowę południowej obwodnicy miasta. "Widać, że to, co przez 3 lata nie mogło zostać zrealizowane, przy odpowiedniej determinacji, jest możliwe w krótkim czasie" – przekonywała.

Wybory prezydenta Rzeszowa zaplanowane są na 9 maja br. (PAP)

Autor: Wojciech Huk

huk/ mrr/