"Oczekujemy, że produkowana przez Tajlandczyków i dla Tajlandczyków szczepionka wejdzie do użytku w przyszłym roku" - oświadczył na konferencji prasowej przewodniczący rady Uniwersytetu Mahidol, prof. Piyasakol Sakolsatayadorn. Oprócz tej uczelni w opracowywaniu preparatu uczestniczy państwowa firma farmaceutyczna GPO.

Jak pisze "New York Times" wcześniejsze badania wykazały, że wektorowa szczepionka, w której nośnikiem informacji genetycznej jest nieaktywny wirus powodujący jedną z chorób zakaźnych u ptaków, wywołała reakcję immunologiczną u myszy. Teraz substancja będzie badana w Tajlandii na ludziach, a w pierwszej fazie testów weźmie udział 210 ochotników.

Tajlandia planuje do końca 2021 roku zaszczepić połowę swojej dorosłej populacji używając 61 mln dawek preparatu firmy AstraZeneca, który od czerwca będzie produkowany w tym kraju - pisze agencja Reutera. Minister zdrowia Anutin Charnvirakul podkreślił, że posiadanie własnej substancji przyniesie krajowi większą swobodę w kształtowaniu polityki dotyczącej szczepień. Przypomniał, że w Tajlandii można produkować szczepionki, ale wiąże się to z transferem technologii opracowanych w innych państwach.

Kolejna tajlandzka szczepionka przeciwko Covid-19 jest opracowywana na Uniwersytecie Chulalongkorn w Bangkoku. Ta substancja wykorzystuje technologię mRNA, wkrótce mają się rozpocząć jej badania kliniczne - informuje Reuters.

Ze względu na problemy z dostawami szczepionek na świecie i obawy związane z nowymi wariantami koronawirusa Japonia i Tajwan przyspieszyły ostatnio swoje programy opracowywania preparatów przeciw Covid-19 - przypomina agencja Reutera. Władze Wietnamu poinformowały w zeszłym tygodniu, że opracowywana w tym kraju szczepionka będzie dostępna w czwartym kwartale br.

Od początku pandemii Covid-19 koronawirusem w Tajlandii zakaziło się ponad 27 tys. osób, z których 91 zmarło; szczyt epidemii w tym kraju nastąpił pod koniec stycznia, obecnie notuje się średnio 124 nowe infekcje dziennie - wynika z zestawienia agencji Reutera. (PAP)

adj/ ap/