Radio Opole » Kraj i świat
2021-03-03, 12:30 Autor: PAP

Kraków/ Sąd ponownie przesłucha część świadków ws. wypadku byłej premier

Krakowski sąd ponownie przesłucha część świadków w sprawie wypadku, w którym poszkodowana została m.in. była premier Beata Szydło. Prokuratura domaga się roku ograniczenia wolności dla młodego kierowcy, z którego samochodem zderzył się pojazd rządowy; jego obrońca chce uniewinnienia.

W lipcu ub.r. oświęcimski sąd rejonowy uznał, że Sebastian Kościelnik (zezwolił na podanie nazwiska – PAP), jest winien nieumyślnego spowodowania wypadku w Oświęcimiu w 2017 r; zarazem umorzył on warunkowo postępowanie na okres jednego roku i uznał, że przepisy złamał także kierowca BOR. Sąd zdecydował, że Kościelnik musi zapłacić po tysiąc zł nawiązki poszkodowanym w wypadku – byłej premier Beacie Szydło oraz funkcjonariuszowi BOR; ma na to dwa miesiące od uprawomocnienia się wyroku. Sąd zwolnił mężczyznę od kosztów procesu.

Z taką decyzją sądu nie zgodziła się ani prokuratura, ani obrona Kościelnika. W środę przed krakowskim sądem okręgowym, przed którym odbyła się rozprawa odwoławcza w tej sprawie, prokurator Rafał Babiński podkreślił, że będzie domagał się uznania winy kierowcy fiata seicento i żądał dla niego roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych; chce też, aby Kościelnik pokrył koszty sądowe.

W rozmowie z dziennikarzami prok. Babiński wyjaśnił, że podczas środowej rozprawy wnioskował o "przeprowadzenie konkretnych dowodów w ramach postępowania odwoławczego". "Chodzi o to, żeby te dowody, które w ocenie prokuratury zostały przeprowadzone w sposób wadliwy przed sądem pierwszej instancji, zostały ponowione i żeby sąd dysponował materiałem dowodowym, na podstawie którego może ustalać bezspornie stan faktyczny" - wyjaśnił.

Prokurator chce, aby sąd ponownie przesłuchał część świadków w tej sprawie - chodzi o tych, na podstawie których zeznań "sąd pierwszej instancji czynił ustalenia faktyczne, a co do których zdolności zapamiętywania i odtwarzania zdarzeń prokuratura ma istotne wątpliwości"; wątpliwości te dotyczą także tego, "czy na postawie tych zeznań można czynić jakiekolwiek ustalenia faktyczne". Babiński przypomniał, że osoby te w fazie postępowania przygotowawczego były słuchane przy udziale psychologa, natomiast elementu tego, czyli "opiniowania psychologicznego" nie uwzględnił sąd pierwszej instancji. "Mamy wątpliwości, czy wnioski, które sąd wyciągał z przesłuchania świadków są prawidłowe" - przyznał prokurator.

Z kolei obrońca młodego kierowcy, adw. Władysław Pociej w rozmowie z dziennikarzami zapowiedział, że będzie wnosił o uniewinnienie swojego klienta. "Uznaję bowiem, że wyłączną winę za spowodowanie tego wypadku ponosi kierowca kolumny rządowej" - ocenił. Pytany o kwestię błędów proceduralnych, które - jak argumentował podczas środowej rozprawy prokurator - miały mieć miejsce na poziomie pierwszej instancji, wskazał, że nie zgadza się z taką oceną. "Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził wszystkie dowody w tej sprawie, natomiast nieprawidłowo wyciągnął wnioski z tego prawidłowo zgromadzonego materiału dowodowego, stąd taki kierunek naszej apelacji" - powiedział Pociej. Zaznaczył jednak, że to rzeczą sądu będzie rozstrzygnięcie, czy do popełnienia tego typu błędów rzeczywiście doszło.

Pytany o kwestię ewentualnego pokrycia przez swojego klienta kosztów sądowych, Pociej przypomniał, że są one już na ten moment "bardzo wysokie", co wynika m.in. z ilości opinii, jakie zostały w tej sprawie sporządzone i koniecznością powołania biegłego zagranicznego. Żądanie prokuratury odbiera wobec tego jako "próbę wywarcia presji" na swojego klienta. "Nie sądzę, aby był on w stanie te koszty sądowe uiścić" - podsumował adwokat. Zwracając uwagę na fakt, że do wypadku doszło cztery lata temu, obrońca Kościelnika ocenił, że jak na postępowanie o "nazwijmy to - zwykły wypadek komunikacyjny" to jest to "jeden ze swoistych rekordów w tej materii".

Ostatecznie sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zdecydował, że część świadków zostanie przesłuchana ponownie, tym razem w obecności biegłego psychologa. Kolejna rozprawa odbędzie się 31 marca.

W rozmowie z dziennikarzami Sebastian Kościelnik przyznał, że ciągnąca się od kilku lat sprawa wciąż ma wpływ na jego rzeczywistość. "Niewątpliwie komplikuje to trochę życie, zwłaszcza teraz, kiedy muszę dojeżdżać z Poznania. Natomiast ja walczę o swoje, walczę o prawdę i tę prawdę chce w końcu usłyszeć" - podkreślił.

W lipcowym wyroku oświęcimski sąd wskazał, że do wypadku przyczynili się też inni uczestnicy ruchu drogowego. Sprawą w tym zakresie zajęła się krakowska prokuratura okręgowa, która miesiąc później poinformowała, że nie będzie prowadziła sprawy kierowcy rządowej limuzyny. Podała wówczas, że w przesłanym przez oświęcimski sąd materiale dowodowym, "dodatkowo uzupełnianym jeszcze na wniosek prokuratury, nie znalazły się żadne nieznane wcześniej prokuraturze informacje dotyczące zdarzenia".

Do kwestii tej w rozmowie z dziennikarzami odniósł się w środę obrońca Kościelnika. "Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego (...) mój klient nie miał formalnej możliwości zaskarżenia tego postanowienia (o niewszczęciu śledztwa przez prokuraturę - PAP); w ogóle nie otrzymaliśmy wiadomości w tym zakresie" - powiedział Pociej.

Dodał, że mimo wszystko wrócił się do prokuratury o udostępnienie odpisu postanowienia, celem ewentualnego złożenia zażalenia na tę decyzję. "Pomimo że formalnie zażalenie mi nie przysługuje, to nie ma najmniejszej wątpliwości, że interes prawny mojego klienta został w tym momencie rażąco naruszony. Proszę pamiętać o tym, że ewentualny stopień winy - nie przesądzam - automatycznie umniejsza zakres winy mojego klienta, jeżeli ona w ogóle by była" - wyjaśnił adwokat. "Jest zatem rzeczą oczywistą, że ma on interes prawny w tym, ażeby takie postanowienie zaskarżyć. Otrzymałem z prokuratury krótkie pismo odmawiające przesłania mi tego postanowienia, i na dziś nie jestem w stanie w żaden sposób tego postanowienia wzruszyć" - podsumował.

Sprawa dotyczy wypadku, do którego doszło w lutym 2017 r. w Oświęcimiu. Trzy rządowe samochody z ówczesną premier Beata Szydło (pojazd, w którym jechała, był w środku) wymijały fiata seicento prowadzonego przez Kościelnika, który zatrzymał się, gdy zobaczył sygnały uprzywilejowania. Kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto z ówczesną szefową rządu, które w konsekwencji wjechało w drzewo. Poszkodowana została była premier oraz funkcjonariusz BOR. (PAP)

Autorka: Nadia Senkowska

nak/ robs/

Kraj i świat

2024-07-25, godz. 22:20 Ekstraklasa piłkarska - trener Motoru: chcemy łączyć własny styl z punktowaniem Ciekawą konfrontację beniaminków piłkarskiej ekstraklasy już w piątek oglądać będzie można w Gdańsku, gdzie miejscowa Lechia podejmować będzie lubelski… » więcej 2024-07-25, godz. 22:10 Wydarzenia sportowe w skrócie, czwartek 25 lipca, 22.00 Przekazujemy skrót wydarzeń sportowych: Występująca z numerem 4. Magda Linette pokonała najwyżej rozstawioną Czeszkę Lindę Noskovę 6:3, 3:6, 7:6 (7-2)… » więcej 2024-07-25, godz. 22:10 USA/ Kamala Harris: my chcemy zakazu broni szturmowej, oni chcą zakazu książek Wiceprezydent USA Kamala Harris podczas czwartkowego spotkania wyborczego z Amerykańską Federacją Nauczycieli (AFT) w Houston powiedziała, że Demokraci chcą… » więcej 2024-07-25, godz. 22:10 Piłkarska LK - wygrana FC St. Gallen w meczu potencjalnych rywali Śląska FC St. Gallen wygrał przed własną publicznością z kazachskim Tobołem Kostanaj 4:1 (2:1) w pierwszym spotkaniu 2. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji… » więcej 2024-07-25, godz. 22:00 Gdańsk/ Do floty autobusowej dołączyły cztery pojazdy zasilane wodorem Do gdańskiej floty autobusowej dołączyły cztery nowe pojazdy napędzane wodorem. Kolejne sześć autobusów ma zostać dostarczonych przez producenta do 12… » więcej 2024-07-25, godz. 22:00 Piłkarska LK - gol Piątka w meczu 2. rundy eliminacji Piłkarz Istanbul Basaksehir Krzysztof Piątek zdobył bramkę w pierwszym meczu 2. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Konferencji z La Fioritą z San Marino… » więcej 2024-07-25, godz. 22:00 Kanada/ Pożary lasu zagrażają jednemu z największych parków narodowych w kraju Pożary lasów zagrażają największemu kanadyjskiemu Parkowi Narodowemu Jasper w Górach Skalistych. Pożar zniszczył nawet połowę miasteczka Jasper. W Albercie… » więcej 2024-07-25, godz. 21:50 ONZ/ Guterres: świat musi się zmierzyć z "epidemią ekstremalnych upałów" Ludzkość musi się zmierzyć z 'epidemią ekstremalnych upałów', która została przez nią wywołana - wezwał w czwartek sekretarz generalny ONZ Antonio… » więcej 2024-07-25, godz. 21:40 Piłkarska LE - Wisła Kraków - Rapid Wiedeń 1:2 (opinie) Po meczu Wisła - Rapid (2:1) w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy powiedzieli: Kazimierz Moskal (trener Wisły Kraków): 'Gratulacje dla Rapidu i podziękowania… » więcej 2024-07-25, godz. 21:40 Sejm/ Komisja za projektem w sprawie dodatku dopełniającego do renty socjalnej Komisja w czwartek pozytywnie zaopiniowała projekt nowelizacji ustawy o rencie socjalnej. Zakłada on wypłatę dodatku dopełniającego - 2520 zł - osobom uprawnionym… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »