Kwota ta jest znacząca jeżeli weźmie się pod uwagę to, że w tym roku w gminie wydano na inwestycje nieco ponad 2,5 miliona złotych przy budżecie na poziomie 21 milionów złotych.

- Nie podnosimy znacząco podatków, obawiając się, że mieszkańców nie będzie stać na ich płacenie - mówi Artur Tomala, burmistrz Gorzowa Śląskiego. To oznacza mniej pieniędzy na inwestycje. - To jednak nie koniec cięć - dodaje Tomala.

- Będzie również mniejszy wpływ z podatku rolnego, ponieważ cena skupu żyta jest obecnie liczona w inny sposób. Do tej pory wyliczając podatek rolny brano pod uwagę średnią cenę skupu żyta z pierwszych trzech kwartałów roku poprzedzającego rok podatkowy. Od 2014 roku zmienią się zasady obliczania podatku rolnego. Przy obliczaniu podatku rolnego będzie brana pod uwagę średnia ceny skupu żyta za 11 kwartałów.

Mniejszy podatek to oczywiście również mniejszy wpływ do budżetu.

Dodajmy, że gmina Gorzów Śląski nastawiona jest na rolnictwo, nie posiada przemysłu ani firm, które zasilałyby budżet częścią podatku CIT.

Posłuchaj naszego rozmówcy:

Piotr Wrona (PWr)