KOWR podliczył "hektary do wzięcia" w 2023 roku
Około 17,5 tysiąca hektarów ziemi rolnej Opolszczyzny ma "wrócić" w przyszłym roku i kolejnych dwóch latach do Skarbu Państwa. Tak wynika z wyliczeń oddziału terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Opolu.
To ziemia, na której dziś - podobnie jak głubczycki TOP FARMS - gospodarują firmy, którym kończy się dzierżawa, bo nie dokonały w odpowiednim czasie ustawowych wyłączeń 30 procent ziemi.
- W perspektywie trzech lat można mówić o ziemi "odzyskiwanej" praktycznie w każdym powiecie - mówi Waldemar Janeczek, dyrektor KOWR w Opolu. - Główną formą zagospodarowania gruntów jest ich przeznaczenie na rozwój gospodarstw rodzinnych i tę formę, ja jako dyrektor, promuję.
Opolscy rolnicy najbardziej są zainteresowani przetargami w formie ofertowej, a nie licytacyjnej. Ta pierwsza to dla nich gwarancja czynszu na stałym poziomie - dodaje Janeczek.
- W perspektywie trzech lat można mówić o ziemi "odzyskiwanej" praktycznie w każdym powiecie - mówi Waldemar Janeczek, dyrektor KOWR w Opolu. - Główną formą zagospodarowania gruntów jest ich przeznaczenie na rozwój gospodarstw rodzinnych i tę formę, ja jako dyrektor, promuję.
Opolscy rolnicy najbardziej są zainteresowani przetargami w formie ofertowej, a nie licytacyjnej. Ta pierwsza to dla nich gwarancja czynszu na stałym poziomie - dodaje Janeczek.