Opole nie godzi się na rozbudowę składowiska odpadów
Remondis stara się o pozwolenie, które ma umożliwić firmie przyjmowanie przy ul. Podmiejskiej zarówno odpadów komunalnych, jak i przemysłowych. Odpadów mogłoby być wtedy w ciągu roku nawet trzy razy więcej niż obecnie.
- Zbieranie ogromnej ilości odpadów z innych instalacji spowoduje dalszy wzrost liczby samochodów ciężarowych, tirów, które będą przejeżdżały ulicą Podmiejską i Podmiejską bis. To będzie także ruch przez wszystkie dzielnice znajdujące się na tym terenie. To jest ruch bardzo uciążliwy, powoduje zanieczyszczeni dróg, odory, hałas. Będzie duża częstotliwość tych samochodów ciężarowych.
Czy mieszkańcy Opola mogą mieć wpływ na decyzję powiększenia składowiska? Jak odpowiedziała Małgorzata Rabiega, urząd marszałkowski stwierdził, że procedura wydawania pozwolenia zintegrowanego nie wymaga udziału społeczeństwa, zatem nie poczuwa się do odpowiedzialności, żeby powiadomić mieszkańców.
Gość Radia Opole wyjaśnia, że Remondis nie ubiegał się też o decyzję prezydenta Opola o środowiskowych uwarunkowaniach na rozbudowę składowiska. - Nie wystąpili z takim wnioskiem, ponieważ wiedzą, z czym to się wiąże, a właśnie się wiąże z udziałem społeczeństwa.
Miasto wydało już kilka negatywnych opinii na temat powiększenia składowiska, jednak te opinie nie są wiążące dla urzędu marszałkowskiego. - Mimo, że prezydent jest gospodarzem miasta. I właśnie w trosce o mieszkańców, o środowisko, kierujemy ten apel na jutrzejszą sesję rady miasta, żeby radni też się pochylili nad tym tematem, bo jest to sprawa dzielnic miasta, ogólnie mieszkańców Opola i ościennych gmin, dlatego że sytuacja może być naprawdę poważna.
Jak dodaje Małgorzata Rabiega - Remondis zaskarżył negatywne postanowienie prezydenta. Toczy się postępowanie wyjaśniające przed kolegium samorządowym. Do czasu jego rozstrzygnięcia marszałek nie może wydać pozwolenia dla firmy.