Chrząstowice rozbudowują kanalizację i będą kontrolowały gospodarstwa do niej nie podłączone
Nie podłączysz się do kanalizacji, to spodziewaj się częstszych wizyt kontrolerów. Z takiego założenia wyszła gmina Chrząstowice, która aktualnie rozbudowuje swoją sieć w Dębiu. Zdecydowana większość mieszkańców wyraziła chęć do podłączenia swoich gospodarstw, ale nie wszyscy.
- Dlatego będziemy sprawdzać, co dzieje się z ich ściekami - zapowiada Florian Ciecior, wójt Chrząstowic. - Chcemy być konsekwentni. Po wykonaniu sieci i możliwości podłączenia się do niej, będziemy kontrolowali tych, którzy się nie podłączyli. Będziemy chcieli wiedzieć, dokąd trafia to szambo. Mieszkańcy też muszą być świadomi tego, że jak się nie podłączą do sieci, to będziemy sprawdzać, co robią ze swoimi ściekami.
Szczególnie, że jak twierdzi wójt, opcja z kanalizacją jest znacznie tańsza niż indywidualne szambo.
- Mamy doświadczenie w innych miejscowościach, że opłata za kanalizację zbiorową jest po prostu tańsza - mówi Florian Ciecior. - Jeżeli policzymy, że za szambo w kanalizacji zbiorowej płacimy w granicach nieco ponad 7 złotych za m3, a przy wywozie beczkowozem nawet kilkadziesiąt złotych za m3, to matematyka jest w tym wypadku nieubłagana.
Na ten moment chętnych do podłączenia jest 140 gospodarstw, ale ewentualne konsekwencje wobec kanalizacyjnych oportunistów już przynoszą skutek. Jak informuje gmina, lista chętnych do zasilenia swojego gospodarstwa kanalizacją rośnie z dania na dzień.
Dodajmy, że wartość całej inwestycji prowadzonej w Dębiu to ponad 2 miliony złotych.
Szczególnie, że jak twierdzi wójt, opcja z kanalizacją jest znacznie tańsza niż indywidualne szambo.
- Mamy doświadczenie w innych miejscowościach, że opłata za kanalizację zbiorową jest po prostu tańsza - mówi Florian Ciecior. - Jeżeli policzymy, że za szambo w kanalizacji zbiorowej płacimy w granicach nieco ponad 7 złotych za m3, a przy wywozie beczkowozem nawet kilkadziesiąt złotych za m3, to matematyka jest w tym wypadku nieubłagana.
Na ten moment chętnych do podłączenia jest 140 gospodarstw, ale ewentualne konsekwencje wobec kanalizacyjnych oportunistów już przynoszą skutek. Jak informuje gmina, lista chętnych do zasilenia swojego gospodarstwa kanalizacją rośnie z dania na dzień.
Dodajmy, że wartość całej inwestycji prowadzonej w Dębiu to ponad 2 miliony złotych.