- Ten pierwszy etap będzie nas kosztował 540 tysięcy złotych - informuje Florian Ciecior, wójt Chrząstowic. - Są to takie dwa małe etapy. To tranzyt, nitka pociągnięta z Dębia do Falmirowic. Przepompownia ma znajdować się obok kapliczki w Falmirowicach. Oprócz tego w tym etapie będzie podłączonych siedem domów w Falmirowicach. Zobaczymy na co pozwoli nam budżet. Jak będzie dobrze, to w przyszłym roku będziemy chcieli dalej tę miejscowość kanalizować.

Także na przyszły rok zaplanowane jest rozpoczęcie kanalizacji Dębia. Według szacunków ta inwestycja ma kosztować 3,5 miliona złotych.

- Dębie pojawiło się w planach, ponieważ przez tę miejscowość już jest przeprowadzony tranzyt - mówi Florian Ciecior. - Większość nieruchomości znajduje się przy sieci tranzytowej, a jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, ponieważ w tym roku spłacamy nasze główne pożyczki i kredyty. Jeżeli nawet nie otrzymamy finansowego wsparcia z zewnątrz, to będziemy się posiłkowali pożyczką z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

Jeżeli inwestycje w Falmirowicach i Dębiu uda się przeprowadzić, to do skanalizowania w gminie Chrząstowice pozostanie jeszcze miejscowość Daniec.