Posłanka PiS chce unieważnienia naboru wniosków o granty na ratowanie firm. Dyrektor OCRG: nie ma najmniejszych podstaw
Posłanka PiS Katarzyna Czochara zaapelowała do marszałka Andrzeja Buły o unieważnienie naboru wniosków o bezzwrotne granty na ratowanie firm. Nabór na platformie ePUAP rozpoczął się 25 czerwca i zakończył po 2,5 godz.
- Proszono mnie wiele razy o interwencję - mówi Czochara.
- Jest także głos naszych przedsiębiorców, aby nie liczyła się kolejność zgłoszeń. Można byłoby zorganizować losowanie przy odpowiedniej komisji. Niestety wciąż słyszę obawy przedsiębiorców, którzy naprawdę ucierpieli z powodu epidemii, czy aby to nie jest program przygotowany przez marszałka Andrzeja Bułę dla "swoich".
Jerzy Naszkiewicz, polityk PiS, postuluje dodatkowy nabór dla przedsiębiorców, którzy mieli problemy techniczne ze złożeniem wniosków.
- Pojawia się pytanie, czy pan marszałek tworząc pewne wymogi i regulamin, posługiwał się kryteriami, które wskazywało ministerstwo. Czy to wszystko było zgodne, czy nie doszło do nadinterpretacji lub niedopilnowania. Pytają o to przedsiębiorcy, stąd pojawiła się nasza wątpliwość.
Roland Wrzeciono, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, które prowadziło nabór, odpowiada, że unieważnienie nie wchodzi w grę, bo nie ma do tego podstaw.
- Widzieliśmy sekunda po sekundzie, jak wnioski wpływały na platformie ePUAP - system działał więc przez cały czas. Po osiągnięciu pułapu 130 procent, zgodnie z regulaminem, dostęp do formularza został zablokowany, bo wyczerpała się alokacja. Z ministerialnego regulaminu wynika wyraźnie, że w przypadku większej liczby wniosków powinna decydować kolejność ich złożenia.
Na podstawie rozmów z przedsiębiorcami politycy PiS pytają też, czy wniosek nie był zbyt skomplikowany. Roland Wrzeciono odpowiada, że w porównaniu z innymi naborami, ten wniosek był znacznie łatwiejszy.