Wody Polskie szukają firmy, która podejmie się rozbudowy polderu Żelazna. Otwarcie kopert jeszcze w lutym
Przetarg na przebudowę polderu Żelazna ogłosiło Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Oferty konkursowe zostaną otwarte 25 lutego, a zwycięska firma będzie mieć czas do 2023 roku na wykonanie inwestycji. Wówczas zostanie osiągnięty wskaźnik bezpieczeństwa zakładany przez Regionalny Program Operacyjny. Uda się uchronić przed zalaniem obszary wyszczególnione w koncepcji projektowej.
- Polder będzie mieć 2 razy większą powierzchnię i 5 razy większą pojemność - mówi Łukasz Lange, dyrektor Wód Polskich w Gliwicach.
- Powierzchnia polderu wzrośnie z 200 do 400 hektarów, natomiast objętość zbiornika wyniesie niemalże 10 milionów metrów sześciennych. Dzięki temu szczególnie tereny strefy ekonomicznej oraz obszary, gdzie znajduje się około 800 osób, zostaną w pewien sposób zabezpieczone przed czynnikami powodziowymi.
Aktualny koszt przebudowy polderu to 160 milionów złotych.
Osobną kwestią są przesiedlenia z czaszy zbiornika, na które trzeba wydać od 40 do 50 milionów złotych.
- W tej chwili mamy do czynienia z kilkunastoma gospodarstwami rolnymi w czaszy zbiornika. Pojawiają się również gospodarstwa jednorodzinne - już zabudowane, nota bene z pozwoleniem na budowę w czaszy zbiornika. Oczywiście do tej kwestii również chcemy podejść w sposób profesjonalny. Będziemy chcieli wyjść naprzeciw wszelkich ustaleń z mieszkańcami czy rolnikami - dodaje Łukasz Lange.
Dodajmy, pierwotny kosztorys tej inwestycji opiewał na 111 milionów złotych.
- Polder będzie mieć 2 razy większą powierzchnię i 5 razy większą pojemność - mówi Łukasz Lange, dyrektor Wód Polskich w Gliwicach.
- Powierzchnia polderu wzrośnie z 200 do 400 hektarów, natomiast objętość zbiornika wyniesie niemalże 10 milionów metrów sześciennych. Dzięki temu szczególnie tereny strefy ekonomicznej oraz obszary, gdzie znajduje się około 800 osób, zostaną w pewien sposób zabezpieczone przed czynnikami powodziowymi.
Aktualny koszt przebudowy polderu to 160 milionów złotych.
Osobną kwestią są przesiedlenia z czaszy zbiornika, na które trzeba wydać od 40 do 50 milionów złotych.
- W tej chwili mamy do czynienia z kilkunastoma gospodarstwami rolnymi w czaszy zbiornika. Pojawiają się również gospodarstwa jednorodzinne - już zabudowane, nota bene z pozwoleniem na budowę w czaszy zbiornika. Oczywiście do tej kwestii również chcemy podejść w sposób profesjonalny. Będziemy chcieli wyjść naprzeciw wszelkich ustaleń z mieszkańcami czy rolnikami - dodaje Łukasz Lange.
Dodajmy, pierwotny kosztorys tej inwestycji opiewał na 111 milionów złotych.