- Przyjeżdżamy na tzw. wizytacje gospodarstw lub prac rolnych. To nie łączy się jednak z nakładaniem kar, tylko nakłanianiem rolnika do postępowania w sposób właściwy, pokazaniem mu, co się może wydarzyć. Jeżeli rolnik jest świadomy, a rolnicy na Opolszczyźnie są świadomi, to dużo takich spraw jest załatwianych pozytywnie - dodaje gość Radia Opole.

Tego typu działania przynoszą efekty, w rolnictwie wypadków jest coraz mniej. W 1997 roku wskaźnik wypadkowości wynosił 30 na tysiąc rolników ubezpieczonych w KRUS-ie, teraz wskaźnik wynosi 9.