- Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł wspomina o rodzaju agend przy wojewodzie - mówi wicewojewoda opolski Violetta Porowska. - Wiemy na pewno, że to wojewoda docelowo będzie decydował o tym, czy ma powstać kolejny szpital w województwie, czy trzeba zakupić rezonans magnetyczny lub tomograf komputerowy - dodaje.

- Na dzisiaj sytuacja wygląda tak, że algorytm przekazywania pieniędzy wynika z liczby ludności w danym województwie, nie bierze się pod uwagę sytuacji demograficznej, czy epidemiologicznej, tylko potencjał ludnościowy - tłumaczy Porowska. - Minister Radziwiłł uznaje, że nie jest to najsłuszniejsza droga. Musimy wziąć pod uwagę specyfikę danego województwa. My mamy zupełnie inne problemy niż w innych regionach. W naszym województwie w sposób szczególny brakuje łóżek internistycznych czy ZOL-i, bo to jest charakterystyka społeczeństwa, które ma więcej populacji w wieku starszym. I to powinno być brane pod uwagę przy przekazywaniu pieniędzy - mówi Violetta Porowska.

Wicewojewoda dobrze ocenia służbę zdrowia w regionie. - Co nie oznacza, jak dodaje, że poszczególne placówki nie mają swoich problemów. W sposób szczególny przyglądam się onkologii po obniżonej wycenie za niektóre procedury - podsumowuje Porowska.