Nyska hala sportowa na liście inwestycji priorytetowych
- Połowę kosztów budowy hali sportowej w Nysie pokryje Ministerstwo Sportu - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący sejmiku wojewódzkiego Norbert Krajczy. Na razie dokładnie nie wiadomo, czy hala będzie kosztowała 20 mln, czy więcej, ale taka procentowa partycypacja jest efektem umieszczenia nyskiej inwestycji na liście zadań priorytetowych w kraju.
Zdaniem przewodniczącego sejmiku, nie podlega dyskusji, że Nysa potrzebuje takiego obiektu. Przede wszystkim na działalność sportową, rozwój wielu klubów i sekcji, ale też spełniającego rolę rekreacyjną, kulturalną i widowiskową.
- Już teraz należy się natomiast zastanowić nad bieżącym utrzymaniem hali, bo to w skali roku niebagatelna kwota około 800 tys. zł – nawet do miliona - mówi Krajczy. Starosta powiatu nyskiego - Czesław Biłobran deklaruje wprawdzie partycypację w kosztach, ale stawia warunek – hala ma powstać na stadionie Stali, tuż obok dwóch szkół prowadzonych przez powiat – Carolinum i Mechanika. W przeciwnym razie nie da pieniędzy.
Z kolei miasto nie ma jeszcze ostatecznego projektu nowej hali (ma powstać w ciągu trzech najbliższych tygodni) i jej lokalizacji. Do tej pory jednak władze miejskie brały pod uwagę raczej ulicę Sudecką, przy której znajduje się stadion Polonii. Obok jest Szkoła Podstawowa Nr 10, Gimnazjum nr 2, a także Rolnik - placówka prowadzona przez powiat. Korzystaniem z nowej hali ( i partycypacją ) jest także zainteresowana nyska PWSZ.
Posłuchaj:
Dorota Kłonowska