Budżet musi być nastawiony na oszczędności, ponieważ region po przekroczeniu limitów zadłużenia w 2012 nie może pozwolić sobie na deficyt. Dlatego też praca jednostek podległych marszałkowi Andrzejowi Bule ma być finansowana z unijnych dotacji.

- Jeżeli Zarząd Dróg Wojewódzkich buduje drogi z pieniędzy unijnych, to równie dobrze będzie mógł korzystać z pomocy technicznej i przeznaczyć ją na pensje dla pracowników - tłumaczy marszałek.

Planowane wydatki budżetu województwa na 2015 roku mają wynieść 404 mln zł i w stosunku do przewidywanego wykonania z tego roku zmaleją o 19,6%.
W kwocie wydatków ogółem wydatki bieżące, czyli utrzymanie urzędu marszałkowskiego i jednostek podległych, wyniosą około 278 mln zł a majątkowe ponad 125 mln zł. W stosunku do przewidywanego wykonania w 2014 roku wydatki majątkowe zmaleją o 28,7%, a wydatki bieżące o 14,7%.

Założono, że nadwyżka operacyjna (czyli różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi) wyniesie ponad 48 mln złotych, ale nie obejdzie się bez oszczędności w samym urzędzie i jednostkach podległych.

Urząd Marszałkowski musi także wygospodarować pieniądze na wkłady własne do inwestycji unijnych.

- W tym przypadku sytuację uratują pieniądze z Brukseli, które zostaną przesunięte do budżetu - dodaje skarbnik województwa opolskiego Stanisław Mazur. - Wkład własny do środków europejskich wyniesie w 2015 roku około 17,5 mln zł i w stosunku do przewidywanego wykonania 2014 roku wzrośnie o 43,9%.

Nadwyżka jest wymuszona Wieloletnią Prognozą Finansową na lata 2015 - 2022, która w sytuacji przekroczenia limitów dotyczących zadłużenia zakazuje zaciągania kolejnych zobowiązań. To rozwiązanie ma zmniejszyć dług z 212 mln zł do 189 mln złotych w 2015, ostatecznie dług będzie spłacony w 2025 roku.

Zaplanowano, że będzie to możliwe także dzięki większym wpływom z CIT-u. Wpływy z podatku dochodowego od firm w przyszłym roku mają wzrosnąć o 5,8 procent i wynieść 73 mln złotych. Ale dodajmy, że ten rok może zamknąć się wpływami na poziomie 69 mln złotych, czyli o 10 mln złotych niższymi niż w 2013 roku.

Posłuchaj:

Piotr Wójtowicz