W pierwszej kolejce meczów grupy "D" Biało-Czerwoni przegrali z Holandią 1:2, natomiast Austriacy po wyrównanym meczu ulegli Francji 0:1.

- Już wcześniej miałem świadomość, że z Austrią nie będzie łatwo, bo to jest niedoceniana reprezentacja - ocenia Przybył.

- Jeżeli ktoś śledzi na bieżąco postępy i rozwój austriackiej federacji i tamtejszych piłkarzy, to jest TOP10, uważam, w Europie. Bardzo dobrze zorganizowana drużyna i zawodnicy grający w dobrych klubach. To są mistrzostwa Europy, więc nigdzie nie jest łatwo. Oczywiście patrząc na grę reprezentacji Polski, uważam, że to będzie wyrównany mecz, a z racji że jestem Polakiem, uważam, że zwyciężymy.

Nasz reporter Witold Wośtak zapytał doświadczonego sędziego, czy dzisiejszy mecz będzie podobny do starcia z Holendrami. - To będzie zupełnie inne spotkanie, bo trzeba dobrać kompletnie inną taktykę - przekonuje Jarosław Przybył.

- Tu trzeba grać o pełną pulę. Tu nie ma możliwości asekuracji, że zagramy na remis, bo remis nic nam nie daje. Musimy zagrać o całą pulę i myślę, że Michał Probierz jest na tyle doświadczonym trenerem i na tyle inteligentną osobą, że dobierze odpowiednią taktykę i my zwyciężymy.

Pierwszy gwizdek w meczu Polska - Austria w Berlinie o g. 18:00.