"Tutaj trzeba współpracować z rybą". Opolscy wędkarze zmierzyli się w mistrzostwach
Każdy gram ryby to jeden punkt. Ponad 100 wędkarzy z całego regiony rywalizowało nad kanałem Ulgi w Opolu w mistrzostwach województwa opolskiego w wędkarstwie spławikowym. Wygrał ten, który miał najwięcej kilogramów w siatce.
- To już 17 raz, jak młodzi ludzie rywalizują między sobą, warunki mają bardzo dobre - mówi Wiesław Miś, prezes okręgu PZW w Opolu.
- Nasze wody są bardzo zasobne w ryby. Natomiast to jest tak jak z człowiekiem, jeżeli ma apetyt, to bierze, rybka ma podobnie i odwrotnie. Jeśli ma z jakichś powodów mniejszy apetyt, to najlepsze smakołyki nie skuszą jej do brania. Mamy 3 godzinny wędkowania, więc myślę, że młodzież będzie zadowolona. Tutaj nie ma żadnych możliwości nie formalnego załatwienia sobie zwycięstwa. Tutaj trzeba współpracować z rybą.
Zawody od kilku lat organizowane są we współpracy z Zarządem Wojewódzkiego Szkolnego Związku Sportowego. Jak podkreśla Bogusław Kruczek, z roku na rok przybywa uczniów, którzy chcą rywalizować w zawodach wędkarskich i to cieszy.
- To zasługa w głównej mierze szefa - Wiesława Misia, bo to on rozpropagował oraz nauczycieli, bo w dużej mierze, to oni przyprowadzają te dzieci, zwłaszcza z podstawówek. W szkołach średnich jest już trochę mniej uczniów, ale już się zaczyna coraz lepiej. Można powiedzieć, że ten sport powoli, ale sukcesywnie się rozwija.
Uczestnicy mieli swoje sposoby na sukces. Jednak cel mieli wspólny - złowić jak największe ryby. - Biorą, ale delikatnie. Na razie nic mi się nie udało złowić. Próbujemy, żeby było jak najlepiej, ale zobaczymy jak będzie, oby było dobrze. - Jestem po raz pierwszy na zawodach i jest fajnie. Ryby nie biorą, na drugim brzegu brały i to takie ładne. - Dobrze jest. Coś już mamy, trzy na razie są. - Bardzo dobrze mi idzie. Udało mi się złapać dwie. Biorą ryby, mam farta po prostu.