W tabeli bez zmian. Odra remisuje w Częstochowie ze Skrą
W 28. kolejce Fortuna 1. ligi opolska Odra zremisowała na wyjeździe ze Skrą Częstochowa 1:1. W walce o utrzymanie niewiele się zmieniło. Odra nad tym rywalem ma nadal dwa punkty przewagi.
Odrze było potrzebne kilka minut, aby przyzwyczaić się do warunków panujących na częstochowskim obiekcie. A są one nietypowe, ponieważ na stadionie Skry mecze rozgrywane są na sztucznej murawie.
Odra od 15. minuty zaczęła przejmować inicjatywę. Nie stwarzała klarownych sytuacji, ale coraz częściej gościła w okolicach pola karnego gospodarzy. Zmieniło się to w 24. minucie. Z prawej strony dośrodkował Maciej Makuszewski, z lewego skrzydła do środka uciekł Konrad Nowak i niepilnowany sprytnym strzałem głową dał prowadzenie Odrze.
Opolanie kontrolowali przebieg wydarzeń i na przerwę schodzili przy korzystnym wyniku 1:0.
Sześć minut po zmianie stron Nowak miał okazję na podwyższenie rezultatu. Pomocnik Odry spróbował uderzenia nożycami, ale piłka po jego strzale o centymetry minęła słupek bramki gospodarzy. W odpowiedzi w 60. minucie z bliska głową strzelał Gracjan Jaroch, ale świetnie obronił Artur Haluch.
Gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę i w 73. minucie wyrównali. Po sporym zamieszaniu do piłki jako pierwszy przed polem karnym dopadł kapitan Skry Piotr Nocoń, który precyzyjnym strzałem pokonał Halucha.
Skra stworzyła jeszcze kilka sytuacji, a tę najgroźniejszą w doliczonym czasie gry. Mocny strzał Kamila Lukoszka w bardzo dobry sposób zatrzymał Haluch i uratował Odrze remis 1:1.
Odra od 15. minuty zaczęła przejmować inicjatywę. Nie stwarzała klarownych sytuacji, ale coraz częściej gościła w okolicach pola karnego gospodarzy. Zmieniło się to w 24. minucie. Z prawej strony dośrodkował Maciej Makuszewski, z lewego skrzydła do środka uciekł Konrad Nowak i niepilnowany sprytnym strzałem głową dał prowadzenie Odrze.
Opolanie kontrolowali przebieg wydarzeń i na przerwę schodzili przy korzystnym wyniku 1:0.
Sześć minut po zmianie stron Nowak miał okazję na podwyższenie rezultatu. Pomocnik Odry spróbował uderzenia nożycami, ale piłka po jego strzale o centymetry minęła słupek bramki gospodarzy. W odpowiedzi w 60. minucie z bliska głową strzelał Gracjan Jaroch, ale świetnie obronił Artur Haluch.
Gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę i w 73. minucie wyrównali. Po sporym zamieszaniu do piłki jako pierwszy przed polem karnym dopadł kapitan Skry Piotr Nocoń, który precyzyjnym strzałem pokonał Halucha.
Skra stworzyła jeszcze kilka sytuacji, a tę najgroźniejszą w doliczonym czasie gry. Mocny strzał Kamila Lukoszka w bardzo dobry sposób zatrzymał Haluch i uratował Odrze remis 1:1.