Odra Opole remisuje z Arką Gdynia. Trzeba szanować ten punkt
Odra Opole zremisowała z Arką Gdynia 1:1, choć do przerwy prowadziła 1:0. Goście wyrównali po rzucie karnym, a w drugiej połowie dodatkowo Odra grała w "dziesiątke". Remis należy więc uznać za sprawiedliwy wynik.
Pierwsza niebezpieczna sytuacja tego spotkania nastąpiła już w 2. minucie. Groźnie na bramkę Arki strzelał Łukasz Kędziora po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
Arka odpowiedziała w 8 minucie, a na bramkę Halucha groźnie strzelał Haydary.
W 32. minucie gry Odra wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najwyżej w polu karnym wyskoczył Mateusz Kamiński i po uderzeniu piłki głową, wyprowadził niebiesko-czerwonych na prowadzenie.
Odra kontrolowała grę i spokojnie utrzymała wynik do przerwy.
Druga połowa rozpoczęła się w najgorszy możliwy sposób. Łukasz Kędziora faulował w polu karnym swojego przeciwnika, a sędzia wskazał na "jedenastkę". Rzut karny na gola zamienił Hubert Adamczyk.
W 54. minucie 100% sytuacji nie wykorzystał Tomas Mikinic, który zamiast w bramkę strzelił w kierunku wieży ciśnień.
Minutę później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Łukasz Kędziora.
Mimo gry w osłabieniu opolanie nie odstawali od Arki Gdynia.
W 75. minucie zrobiło się interesująco pod bramką gdynian. Niebezpiecznie dośrodkowywał Borja Galan, a niepewnie interweniował bramkarz gości Daniel Kajzer.
W 85. minucie Arka mogła zdobyć bramkę na 2:1, ale z najbliższej odległości przestrzelił Kacper Skóra.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.
Arka odpowiedziała w 8 minucie, a na bramkę Halucha groźnie strzelał Haydary.
W 32. minucie gry Odra wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najwyżej w polu karnym wyskoczył Mateusz Kamiński i po uderzeniu piłki głową, wyprowadził niebiesko-czerwonych na prowadzenie.
Odra kontrolowała grę i spokojnie utrzymała wynik do przerwy.
Druga połowa rozpoczęła się w najgorszy możliwy sposób. Łukasz Kędziora faulował w polu karnym swojego przeciwnika, a sędzia wskazał na "jedenastkę". Rzut karny na gola zamienił Hubert Adamczyk.
W 54. minucie 100% sytuacji nie wykorzystał Tomas Mikinic, który zamiast w bramkę strzelił w kierunku wieży ciśnień.
Minutę później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Łukasz Kędziora.
Mimo gry w osłabieniu opolanie nie odstawali od Arki Gdynia.
W 75. minucie zrobiło się interesująco pod bramką gdynian. Niebezpiecznie dośrodkowywał Borja Galan, a niepewnie interweniował bramkarz gości Daniel Kajzer.
W 85. minucie Arka mogła zdobyć bramkę na 2:1, ale z najbliższej odległości przestrzelił Kacper Skóra.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.