Grali koncertowo i... przegrali. Górnik Zabrze pokonał Gwardię Opole
Gwardia Opole przegrała z Górnikiem Zabrze w meczu 7. Serii PGNiG Superligi 24:30. Po pierwszej połowie górą byli zawodnicy Rafał Kuptela, którzy grali zdecydowanie lepiej od swoich przeciwników i prowadzili 17:13. W drugich 30 minutach powróciły demony ze spotkania z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Górnik Zabrze wygrał 17:7 i cały mecz 30:24.
Pierwsza połowa była wręcz koncertowa w wykonaniu ambitnych Opolan. Wychodziło im niemal wszystko. To pozwoliło prowadzić czterema bramkami po pierwszej części gry. Świetnie spisywał się Roman Czyczykało, a z grą Gwardii kompletnie nie mogli sobie poradzić wyżej klasyfikowani Górnicy.
Od początku drugiej połowy gra wyglądała jednak tak, jakby drużyny wymieniły się koszulkami. Niefrasobliwość w obronie i brak skuteczności Gwardii w ataku spowodował, że Górnicy nie dość, że odrobili straty, to wyszli na prowadzenie i pewnie wygrali mecz.
Najlepszym zawodnikiem zawodów wybrano Dmytro Artemenko z Górnika Zabrze.
Mateusz Jankowski, kapitan Gwardii Opole tak skomentował ten mecz:
- Gramy po raz kolejny koncertowo pierwszą połowę, a na drugą połowę nie dojeżdżamy. Nie wiem z czego to się bierze. To jest trzeci mecz, który uważam, że powinniśmy wygrać, a my sami się pogrążamy. Odsłaniamy się i tym razem Górnik Zabrze to wykorzystał. Do 40 minuty prowadzimy grę, prowadzimy dwoma, trzema bramkami i od tamtej pory jest katastrofa.
Górnik Zabrze w tym sezonie wygrał po raz 6. Gwardia Opole doznała czwartej porażki. Kolejny mecz Opolanie zagrają u siebie z Grupą Azoty Tarnów w najbliższą niedzielę.
Od początku drugiej połowy gra wyglądała jednak tak, jakby drużyny wymieniły się koszulkami. Niefrasobliwość w obronie i brak skuteczności Gwardii w ataku spowodował, że Górnicy nie dość, że odrobili straty, to wyszli na prowadzenie i pewnie wygrali mecz.
Najlepszym zawodnikiem zawodów wybrano Dmytro Artemenko z Górnika Zabrze.
Mateusz Jankowski, kapitan Gwardii Opole tak skomentował ten mecz:
- Gramy po raz kolejny koncertowo pierwszą połowę, a na drugą połowę nie dojeżdżamy. Nie wiem z czego to się bierze. To jest trzeci mecz, który uważam, że powinniśmy wygrać, a my sami się pogrążamy. Odsłaniamy się i tym razem Górnik Zabrze to wykorzystał. Do 40 minuty prowadzimy grę, prowadzimy dwoma, trzema bramkami i od tamtej pory jest katastrofa.
Górnik Zabrze w tym sezonie wygrał po raz 6. Gwardia Opole doznała czwartej porażki. Kolejny mecz Opolanie zagrają u siebie z Grupą Azoty Tarnów w najbliższą niedzielę.