Zespół z Kędzierzyna zagrał w Olsztynie bez chorego Marcina Janusza. Na pozycji rozgrywającego zastąpił go Przemysław Stępień i w pierwszym secie poprowadził swój zespół do wygranej 25:21. W drugiej odsłonie po zaciętej rywalizacji lepsi byli akademicy, którzy wygrali 25:21 i doprowadzili do remisu 1:1.

W następnej partii ZAKSA szybko zbudowała sporą przewagę i bardzo pewnie wygrała do 16. Początek czwartego seta znakomicie ułożył się dla gospodarzy, którzy po kilku skutecznych akcjach objęli prowadzenie 6:0. Mistrzowie Polski nie mieli jednak ochoty przedłużać tego spotkania. W następnych akcjach uporządkowali grę i zaczęli odrabiać straty. Po raz pierwszy ZAKSA doprowadziła do remisu przy wyniku 10:10, a następnie 12:12. W dalszej części seta dominacja gości nie podlegała już dyskusji. Trójkolorowi wygrali ostatecznie 25:16, a całe spotkanie 3:1.

W drugiej kolejce rozgrywek kędzierzyńska ZAKSA po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentuje się przed własną publicznością. We wtorek (4.10) mistrzowie Polski zmierzą się z LUK Lublin. Mecz w hali przy Mostowej rozpocznie się o godz. 21.00.

- Cała nasza drużyna zasłużyła na słowa uznania - mówi Łukasz Kaczmarek, MVP spotkania. - Zagraliśmy naprawdę bardzo fajna siatkówkę> Jest to początek sezonu. Jest tez wielu nowych chłopaków. Przede wszystkim był z nami nowy rozgrywający przez to, że Marcin Janusz się rozchorował. Wielkie gratulacje dla Przemka, bo niesamowicie dźwignął to spotkanie, bo na pewno nie było łatwo.