Polscy skoczkowie wystąpią na igrzyskach w butach krapkowickiej firmy, ale nie w najnowszym modelu
Międzynarodowa Federacja Narciarska zdyskwalifikowała dwóch polskich zawodników za używanie nowego modelu butów krapkowickiej firmy Nagaba. Stało się tak w czasie rozgrywanych w miniony weekend zawodów w niemieckim Willingen, gdzie skargę na polskich skoczków złożyła ekipa niemiecka. W efekcie zakazano używania nowych butów.
- Buty uznano za nieregulaminowe, ale nie do końca wiadomo, co to znaczy – mówi Ewa Nagaba, właściciela krapkowickiej firmy produkującej buty dla naszych skoczków. - Zaczęła się cała plejada różnych powodów, bo te powody się co chwilę zmieniały. Najpierw, że była za cienka pianka w pięcie, potem że niesymetryczna pianka w cholewie, gdzie absolutnie to nie ma miejsca, albo że but ma aerodynamiczny kształt, który rzekomo jest zakazany. Tych informacji jest bardzo dużo. Trudno nam się z nimi zgodzić.
Nie wiadomo, czy polscy skoczkowie będą mogli używać najnowszego modelu butów podczas igrzysk olimpijskich. Każdy z naszych zawodników ma po kilka par butów, również wcześniejszych modeli, w których od trzech lat nasza kadra startuje i jak do tej pory, nikt nie zgłaszał do nich żadnych zastrzeżeń.
Butami dla skoczków narciarskich produkowanych w krapkowickiej firmie zainteresowały się również reprezentacje innych krajów, m.in. Turcy, Chińczycy, Kazachowie czy Szwajcarzy. Nagaba współpracę z polską kadrą skoczków narciarskich rozpoczęła 3 lata temu.
Nie wiadomo, czy polscy skoczkowie będą mogli używać najnowszego modelu butów podczas igrzysk olimpijskich. Każdy z naszych zawodników ma po kilka par butów, również wcześniejszych modeli, w których od trzech lat nasza kadra startuje i jak do tej pory, nikt nie zgłaszał do nich żadnych zastrzeżeń.
Butami dla skoczków narciarskich produkowanych w krapkowickiej firmie zainteresowały się również reprezentacje innych krajów, m.in. Turcy, Chińczycy, Kazachowie czy Szwajcarzy. Nagaba współpracę z polską kadrą skoczków narciarskich rozpoczęła 3 lata temu.