Maciej Zarzycki z Gwardii "awaryjnie" powołany na ME
Rozgrywający opolskiej Gwardii Maciej Zarzycki wystąpi na rozpoczynających się dzisiaj (13.01) mistrzostwach Europy. To efekt siedmiu pozytywnych wyników badań na obecność koronawirusa wśród zawodników naszej kadry, którzy byli pierwszym wyborem trenera Patryka Rombla.
Jeszcze przed wylotem do Bratysławy infekcje potwierdzono u Rafała Przybylskiego i Dawida Dawydzika. Następnie już w Słowacji pozytywne wyniki uzyskali Adam Morawski, Piotr Chrapkowski, Jan Czuwara, Kacper Adamski i Adam Przytuła.
Trener reprezentacji Polski Patryk Rombel dowołał więc pięciu graczy z listy rezerwowej. Wśród nich jest opolanin Maciej Zarzycki, który może występować na środku oraz lewej stronie rozegrania. Obok zawodnik Gwardii szansę występu na mistrzostwach dostali Melwin Beckman, Mikołaj Czapliński, Krzysztof Komarzewski oraz były bramkarz Gwardii Mateusz Zembrzycki.
- Sytuacja cały czas jest dynamiczna - informuje Tomasz Wróbel, dyrektor sportowy Gwardii. - Ta piątka wyjechała wczoraj do bazy wypadowej do Gliwic. Stamtąd mieli udać się do Bratysławy, ale czekają na dalsze wytyczne. Cały czas są testowani. Dopiero jak przejdą te testy, to pojadą na Słowację, gdzie znów będą badani. Nie wiem, czy w takim wypadku ich udział w piątkowym meczu z Austrią nie jest wykluczony. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i Maciek będzie brany pod uwagę w trakcie kolejnych meczów reprezentacji.
Polacy będę grali w grupie D z Austrią, Białorusią i Niemcami. Pierwszy mecz w piątek (14.01).
Trener reprezentacji Polski Patryk Rombel dowołał więc pięciu graczy z listy rezerwowej. Wśród nich jest opolanin Maciej Zarzycki, który może występować na środku oraz lewej stronie rozegrania. Obok zawodnik Gwardii szansę występu na mistrzostwach dostali Melwin Beckman, Mikołaj Czapliński, Krzysztof Komarzewski oraz były bramkarz Gwardii Mateusz Zembrzycki.
- Sytuacja cały czas jest dynamiczna - informuje Tomasz Wróbel, dyrektor sportowy Gwardii. - Ta piątka wyjechała wczoraj do bazy wypadowej do Gliwic. Stamtąd mieli udać się do Bratysławy, ale czekają na dalsze wytyczne. Cały czas są testowani. Dopiero jak przejdą te testy, to pojadą na Słowację, gdzie znów będą badani. Nie wiem, czy w takim wypadku ich udział w piątkowym meczu z Austrią nie jest wykluczony. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i Maciek będzie brany pod uwagę w trakcie kolejnych meczów reprezentacji.
Polacy będę grali w grupie D z Austrią, Białorusią i Niemcami. Pierwszy mecz w piątek (14.01).