Na żużlowy sezon poczekamy dłużej? Kluby chcą, aby liga ruszyła z kibicami
Start sezonu 2. Ligi Żużlowej może zostać opóźniony. Takiego scenariusza nie wykluczają włodarze klubów. Jednym z głównych powodów jest obowiązujący w związku z pandemią koronawirusa zakaz wejścia dla kibiców na stadion.
- To dla klubów może być zbyt poważny cios finansowy - mówi Piotr Mikołajczak, dyrektor klubu i menadżer Kolejarza Opole. - Czekamy, czy ta liga ruszy w normalnym terminie, czyli na początku kwietnia, czy też zostanie przełożona. W klubie liczymy na to, że kibice na stadion wejdą. Tak naprawdę to show robi się właśnie dla nich. Skoro galerie są pootwierane, to samo kasyna, baseny, teatry, czy też kina, to dlaczego nie można zapełnić 25 proc. pojemności stadionu. Szczególnie, że przecież wszystko odbywa się na świeżym powietrzu.
Wszystko ma wyjaśnić się 15 marca na posiedzeniu przedstawicieli klubów z władzami Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
W związku z niewiadomą co do terminu rozpoczęcia rozgrywek Kolejarz przełożył już dwa sparingi, w których przeciwnikiem miała być Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Te mecze miały się odbyć 13 i 14 marca.
Wszystko ma wyjaśnić się 15 marca na posiedzeniu przedstawicieli klubów z władzami Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
W związku z niewiadomą co do terminu rozpoczęcia rozgrywek Kolejarz przełożył już dwa sparingi, w których przeciwnikiem miała być Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Te mecze miały się odbyć 13 i 14 marca.