- Zauważyliśmy, że narciarzy jest mniej niż w latach ubiegłych, ale są. Wszystko mamy przygotowane zgodnie z zasadami Głównego Inspektora Sanitarnego, więc jest bezpiecznie - mówi Grzegorz Głód ze Ski Arena Zieleniec.

- Są odstępy w kolejkach, zakaz gromadzenia się, obowiązek zakrywania ust i nosa na terenie całej stacji narciarskiej i na kolejach linowych. Obowiązuja też ograniczenia w przewozie osób, czyli rekomenduje się, żeby na jednej kanapie podróżowały osoby wspólnie mieszkające lub razem podróżujące. W przeciwnym razie musi być zachowany dystans. Widać, że narciarze na stoki wchodzą zasłonięci, zachowują odległości i nie gromadzą się.

Przypomnijmy, od 28 grudnia do 17 stycznia w kraju obowiązywać będzie narodowa kwarantanna. Infrastruktura narciarska będzie nieczynna.

- Mamy nadzieję i liczymy na to, że po 17 stycznia narciarze będą mogli z powrotem do nas wrócić i korzystać ze stoków - dodaje Grzegorz Głód.

Narodowa kwarantanna ma zapobiec trzeciej fali zakażeń koronawirusem. Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia tłumaczy, że obostrzenia mają zapobiec znacznemu wzrostowi zachorowań.

- Jeżeli teraz rozpoczęlibyśmy marsz w kierunku trzeciej fali, niestety, nieodpowiedzialnym zachowaniem w Sylwestra, ferie to mielibyśmy poważną szansę na przekroczenie granicy 30 tysięcy zakażeń na dobę, a nawet dojścia do 40-50 tysięcy zakażeń na dobę. Tym samym dopuścilibyśmy do niewydolności służby zdrowia. Nie możemy do tego dopuścić.

Stoki narciarskie w Zieleńcu przez najbliższe dni będą otwarte do godziny 21.00. Tylko w wigilię będzie można szusować do godziny 16.00.