Ostatni dzień turnieju Ligi Mistrzów w Kędzierzynie-Koźlu. Niepokonana ZAKSA zagra wieczorem z belgijskim Lindemans Aalst
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na zakończenie rywalizacji w grupie A zmierzy się z Lindemans Aalst. Siatkarscy mistrzowie Polski po wygraniu dwóch pierwszych spotkań ze Skrą Bełchatów 3:0 i w takim samym stosunku z tureckim Fenerbahce nie powinni mieć większych problemów z ograniem najsłabszej w stawce drużyny z Belgii.
- Jeżeli w ostatnim meczu zagramy w pełni skoncentrowani to o wynik możemy być spokojni – mówi Jakub Kochanowski, środkowy ZAKSY. – Gdy my gramy na swoim normalnym poziomie, to nie będzie to dla nas żaden problem. Trzeba się skupić na tym, żeby wyjść zmotywowanym i myślę, że nie będzie wtedy żadnych niespodzianek.
- Będę się powtarzał, ale nie możemy lekceważyć żadnego rywala – dodaje Aleksander Śliwka, przyjmujący kędzierzynian. – Jeśli nie będziemy grać swojej siatkówki mogą wkraść się nerwy. Drużyna z Fenerbahce, która była zdecydowanym faworytem grała wyrównanego tie-breaka z zespołem z Belgii. Jest to ekipa grająca bardzo solidną siatkówkę. Trzeba zagrać z nimi swoje, trzeba zagrać dobrze. Nie możemy pozwolić sobie na braki koncentracji, na lekceważenie absolutnie rywala. Wyjdziemy tak jak dzisiaj, tak jak i wczoraj, mam nadzieję, że wygramy.
Dzisiejszy (10.12) mecz Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Lidemans Aalst rozpocznie się o 20.30. Dwie i pół godziny wcześniej Fenerbahce HDI Stambuł zagra z PGE Skrą Bełchatów. Relacja z wydarzenia na stronie internetowej Radia Opole.