W tym roku w Opolu nie poślizgamy się pod gołym niebem. Miasto nie zorganizuje sztucznego lodowiska na stawku przy ul. Barlickiego
Ślizgawka na świeżym powietrzu? Na to mieszkańcy Opola będą musieli poczekać przynajmniej rok. W związku z sytuacją epidemiczną, w stolicy województwa nie zostanie zorganizowane lodowisko „pod chmurką”, które od kilku lat gościło na Stawku Zamkowym przy ulicy Barlickiego.
- Wiemy, że wielu mieszkańców na tę atrakcję czekało, ale w obecnej sytuacji nie możemy ryzykować - tłumaczy Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy prezydenta Opola. - Ze względu na charakter ślizgawki, niestety w tym roku jesteśmy zmuszeni zrezygnować z tej atrakcji. Na takim lodowisku się spotykamy, ślizgamy, ale czasem także wpadamy na siebie, przewracamy. Oczywiście jest często z tego dużo radości, ale również dochodzi też do kontaktu. Teraz jest to niewskazane.
Na łyżwach w Opolu można pojeździć natomiast cały czas w Toropolu. Ślizgawki odbywają się normalnie, jednak z zachowaniem zasad sanitarnych i ograniczeniami liczby osób. Jednorazowo na taflę może wejść maksymalnie 100 osób.
Na łyżwach w Opolu można pojeździć natomiast cały czas w Toropolu. Ślizgawki odbywają się normalnie, jednak z zachowaniem zasad sanitarnych i ograniczeniami liczby osób. Jednorazowo na taflę może wejść maksymalnie 100 osób.