Dodajmy, że zespól Rodła Opole oparty jest na własnych wychowankach, którzy kilka lat temu dwukrotnie zdobywali mistrzostwo Polski juniorów.

– To dodatkowy powód do dumy, że w takim składzie udało nam się wywalczyć awans – mówi trener Marcin Taboła. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że mamy bardzo młodą drużynę z bardzo młodym potencjałem. Natomiast w I lidze byliśmy beniaminkiem. Awans uzyskaliśmy w ubiegłym roku. Także nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać.

- Składy drużyn były wyjątkowo wyrównane. Ciężko było wskazać jakiegoś wyraźnego faworyta albo wyraźnego outsidera. Liczyliśmy, że przy dobrej formie wszystkich graczy jest taka szansa. Naszym celem było spokojne utrzymanie. Udało się osiągnąć więcej - dodaje szkoleniowiec.

W tym roku szachistów opolskiego Rodła z ważniejszych startów czekają jeszcze występy na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży i mistrzostwach Polski do lat 20.