Olimp wygrał w Bochni nie bez kłopotów
Już pierwszy mecz tych zespołów w Grodkowie, wygrany przez Olimp jedną bramką, wskazywał na wyrównaną walkę w rewanżu i tak też się stało.
W spotkaniu pierwszej rundy Olimp wygrał u siebie z zespołem z Małopolski tylko 29:28. W rewanżu niewiele brakowało, by to gospodarze byli górą. Pierwsza połowa w wykonaniu naszego zespołu była niezwykle nerwowa. Zespół Piotra Mieszkowskiego popełniał błędy w ataku i był nieskuteczny. To spowodowało, że do przerwy gospodarze prowadzili 12:8.
Kiedy w drugiej części gry zespół z Bochni wyszedł na pięciobramkowe prowadzenie, niewielu wierzyło w końcowy sukces naszej ekipy. Tymczasem z minuty na minutę gospodarze tracili impet w swoich atakach, a skuteczne kontry Olimpu kończyły się bramkami. W nerwowej końcówce Olimp najpierw doprowadził do remisu i ostatecznie pokonał rywala 22:20.
Kiedy w drugiej części gry zespół z Bochni wyszedł na pięciobramkowe prowadzenie, niewielu wierzyło w końcowy sukces naszej ekipy. Tymczasem z minuty na minutę gospodarze tracili impet w swoich atakach, a skuteczne kontry Olimpu kończyły się bramkami. W nerwowej końcówce Olimp najpierw doprowadził do remisu i ostatecznie pokonał rywala 22:20.