Wszystko zaczęło się od tego, że prezes fundacji Joanna Kardasińska odnalazła w Bibliotece Narodowej nuty hrabiego Praschmy, który zarządzał zamkiem na przełomie XVIII i XIX wieku.

- Muzyka jest dziedzictwem niemodlińskiego zamku - mówi Joanna Kardasińska, prezes Fundacji na rzecz Zamku Książęcego Niemodlin 1313. - Według zapisków zamkowych wszyscy w rodzinie Praschmów grywali na instrumentach. Sam hrabia grał na wiolonczeli. Także te motywy muzyczne są dosyć znane. Te odnalezione nuty chcemy transkrybować i wykonać podczas koncertu.

Odnalezione nuty zainspirowały fundację do stworzenia dokumentu o zamku.

- Są one punktem wyjścia do historii zamku - zaznacza Kardasińska. - To jest kanwa, na której będziemy opierać te archiwalia. Odnaleźliśmy ostatnich żyjących świadków, ostatniej panującej na zamku rodziny. Chcemy te świadectwa nagrać, żeby zachować je dla następnych pokoleń. Działania fundacji w dużej mierze opierają się na zachowaniu dziedzictwa. To też jest doskonały punkt wyjścia dla edukacji regionalnej.

Obecnie fundacja zbiera fundusze na realizację projektu. Według założeń potrzebne jest ponad 130 tysięcy złotych.