Ojciec żył od Opola do Opola – mówi Jan Młynarski
Przy okazji premiery filmu dokumentalnego Alicji Albrecht „Młynarski. Piosenka finałowa” Muzeum Polskiej Piosenki odwiedził Jan Młynarski, syn piosenkarza, poety i autora ponad trzech i pół tysiąca tekstów piosenek.
- Z tego ogromu tekstów w kanonie polskiej piosenki jest trzysta. Na festiwalu w Opolu zdobyły szereg nagród – dodaje Młynarski.
- Ojciec żył od Opola do Opola, to znaczy był taki czas - to trochę wiem z opowieści a trochę też zdążyłem się dowiedzieć i zaobserwować - że rzeczywiście ten okres raz w roku był dla ojca takim czasem, do którego on się miesiącami przygotowywał, bo miał mnóstwo piosenek do napisania. Bo rzeczywiście było tak, że jak ojciec pisał piosenkę, to dostawała nagrodę w Opolu. Po prostu pisał świetne, wybitne piosenki, które ludzie podchwytywali i Opole je kochało i publiczność później śpiewała te piosenki - uzupełnia muzyk.
Jan Młynarski to muzyk sesyjny, kompozytor, wokalista, multiinstrumentalista, znany najlepiej jako perkusista.
- Przyjeżdżałem do Opola na festiwal nie jako syn. Pierwszy mój festiwal w Opolu to był, bodajże, festiwal w 1999 roku. Grałem wtedy w zespole Renaty Dąbkowskiej, artystki, która była świeżo po rozstaniu z zespołem Sixteen. A później z przeróżnymi artystami grałem, trzy razy na perkusji, trzy festiwale grałem całe w orkiestrze- wspomina. - Dwa razy z Tomkiem Szymusiem i raz z Tomkiem Filipczakiem i Jackiem Piskorzem. Był taki festiwal. Dziesięć razy byłem z przeróżnymi artystami. Z Kayah chyba trzy razy, tak więc w Opolu jestem od 1999 roku.
Na wiosnę ukażą się dwie książki o Wojciechu Młynarskim. W planach jest także ustanowienie nagrody nazwanej imieniem tego poety piosenki. W marcu podczas gali Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu usłyszymy mniej znane utwory Wojciecha Młynarskiego w wykonaniu dziesięciu aktorów.
Spotkanie w Opolu prowadził Jarosław Wasik. Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia.
- Ojciec żył od Opola do Opola, to znaczy był taki czas - to trochę wiem z opowieści a trochę też zdążyłem się dowiedzieć i zaobserwować - że rzeczywiście ten okres raz w roku był dla ojca takim czasem, do którego on się miesiącami przygotowywał, bo miał mnóstwo piosenek do napisania. Bo rzeczywiście było tak, że jak ojciec pisał piosenkę, to dostawała nagrodę w Opolu. Po prostu pisał świetne, wybitne piosenki, które ludzie podchwytywali i Opole je kochało i publiczność później śpiewała te piosenki - uzupełnia muzyk.
Jan Młynarski to muzyk sesyjny, kompozytor, wokalista, multiinstrumentalista, znany najlepiej jako perkusista.
- Przyjeżdżałem do Opola na festiwal nie jako syn. Pierwszy mój festiwal w Opolu to był, bodajże, festiwal w 1999 roku. Grałem wtedy w zespole Renaty Dąbkowskiej, artystki, która była świeżo po rozstaniu z zespołem Sixteen. A później z przeróżnymi artystami grałem, trzy razy na perkusji, trzy festiwale grałem całe w orkiestrze- wspomina. - Dwa razy z Tomkiem Szymusiem i raz z Tomkiem Filipczakiem i Jackiem Piskorzem. Był taki festiwal. Dziesięć razy byłem z przeróżnymi artystami. Z Kayah chyba trzy razy, tak więc w Opolu jestem od 1999 roku.
Na wiosnę ukażą się dwie książki o Wojciechu Młynarskim. W planach jest także ustanowienie nagrody nazwanej imieniem tego poety piosenki. W marcu podczas gali Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu usłyszymy mniej znane utwory Wojciecha Młynarskiego w wykonaniu dziesięciu aktorów.
Spotkanie w Opolu prowadził Jarosław Wasik. Radio Opole było patronem medialnym wydarzenia.