SLD w Opolu: potrzebna nam jedność!
Piotr Woźniak był ze swojego wyniku zadowolony.
- To przecież 73 proc. poparcia. Ten, który jest na czele zawsze budzi animozje bądź polaryzuje nastroje - mówi Piotr Woźniak. - Myślę, że przez te dwa lata udowodniłem, że jestem osobą, której warto nadal powierzyć kierowanie partią w regionie - dodał.
Poseł Tomasz Garbowski, który przyznaje, że jego relacje z Woźniakiem można określić jako szorstka przyjaźń zaproponował, aby przewodniczący SLD w regionie został kandydatem na marszałka województwa w wyborach samorządowych.
- Przewodniczący rady wojewódzkiej SLD w Opolu jest naturalnym kandydatem na marszałka - mówił Garbowski. - Piotrze co Ty na to? -pytał z mównicy poseł.
Na sali było słychać wiele apeli o jedność, współpracę i nie prowadzenie wojny domowej w partii. Z tego tonu wyłamał się jednak Adam Pieszczuk, radny Opola, który w papierowej czapeczce i z urodzinowym gwizdkiem wykrzykiwał w stronę przewodniczącego Woźniaka, "król jest nagi!"
- Na następny zjazd już nie wezmę czapeczki. Teraz jest nam potrzebna jedność, ale następnym razem się policzymy - zapowiadał Pieszczuk.
Małgorzata Sekula, radna Opola określiła to wystąpienie jako bardzo udany happening. Natomiast sam Adam Pieszczuk przyznał, że zrobił to po to, aby zwrócić uwagę kolegów na to, że jego znaniem nie uprawia się polityki w taki sposób jak to się teraz w opolskim SLD robi.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Aneta Skomorowska