– Uważamy, że to bzdurna, nieekonomiczna koncepcja. Nie podano ceny ewentualnego wybudowania całego Okrąglaka od początku. W Olsztynie porównywalny obiekt modernizowano i też wstępna wycena była na 30 milionów zł, finalnie wzrosła o 50% – tłumaczy Violetta Porowska.

W podobnym tonie wypowiada się Lucjusz Bilik, opozycyjny radny z ramienia SLD. – To bardzo duże pieniądze, wątpię w dofinansowanie ministra sportu, bo znam te programy i nie widzę tam przestrzeni, żebyśmy mieli się stać jakimś centrum specjalistycznym, a wtedy można liczyć na 50% finansowania. Jeśli miasto uświadomi sobie, że tych pieniędzy nie ma, to mam wątpliwości, czy inwestycja ruszy. Już ileś lat temu sygnalizowałem, że chcąc zrobić porządny obiekt, trzeba to rozebrać i przy centrum północnym zbudować wszystkie obiekty – podkreśla Bilik.

Koncepcję remontu chwali z kolei Szymon Ogłaza z rządzącej w Opolu Platformy Obywatelskiej. – Każdy pomysł, który spowoduje, że będziemy mieć przyzwoitą salę sportowo-widowiskową, jest dobrym pomysłem. Czy to jest za drogo? No cóż, zawsze można się czepiać, można zbudować to taniej i słabiej. Wydaje mi się, że wizualizacja, która została nam przedstawiona, jest przynajmniej satysfakcjonująca – a chodzi nie tylko o halę, ale też otoczenie – zaznacza Ogłaza.

Remont Okrąglaka ma trwać dwa lata i zakończyć się w drugiej połowie 2015 roku.

Przeczytaj także: Jest projekt przebudowy Okrąglaka, pieniędzy na razie nie ma

Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:

Aneta Skomorowska (oprac. WK)