Opolscy politycy o nyskiej obwodnicy
Jarosław Pilc z Ruchu Palikota podkreśla, że to jedna z najważniejszych inwestycji w województwie opolskim. W zapewnienia ministra transportu jednak nie wierzy. - Obwodnica jest elementem gry wyborczej - twierdzi.
Marszałek województwa opolskiego Józef Sebesta z Platformy Obywatelskiej wyjaśnia, że wpisanie obwodnicy na listę wymagało wielu rozmów z ministrem transportu i premierem Donaldem Tuskiem.
Sebesta dodaje, że w kolejnym planie powinna znaleźć się - ze względów bezpieczeństwa - obwodnica Kędzierzyna-Koźla. - Codziennie przez centrum KK przewozi się 1 500 ton niebezpiecznych materiałów – tłumaczy marszałek. Jeśli chodzi o obwodnicę Niemodlina, to - w ocenie Sebesty - inwestycję trzeba na nowo przemyśleć, by nie wpłynęła na marginalizacją miasta.
Piotr Woźniak z SLD jest przekonany, ze budowa obwodnicy Nysy spowoduje ożywienie gospodarcze w całym powiecie nyskim, który zmaga się z bardzo wysokim bezrobociem. - To kluczowa inwestycja, chciałbym wierzyć, że wreszcie ruszy - mówi.
Sceptycyzmu nie kryją politycy prawicy. Arkadiusz Szymański z Prawa i Sprawiedliwości i Marcin Rol z Solidarnej Polski przypominają, że PO już w 2007 roku zapewniała publicznie, że budowa obwodnicy Nysy jest przesądzona. - Miały być gotowa już w 2012 roku, tak mówili politycy Platformy - mówi Szymański. - Tylko obiecujecie i obiecujecie.
- Gdy w listopadzie okaże się, że przetarg został ogłoszony, będziecie winni mieszkańcom regionu przeprosiny - tak skomentował opinie opozycji marszałek Sebesta.
Budowa obwodnicy była jednym z tematów debaty w Loży radiowej.
Piotr Wrona (orac.RJ)