Opolscy politycy o walce z rasizmem
- Sytuacja jest specyficzna, nastroje społeczne się pogarszają. Nie możemy się zgodzić, aby organizacje rasistowskie rosły w siłę - uważa poseł Kępiński.
- Propagowanie symboliki faszystowskiej powinno być konsekwentnie karane - uważa natomiast Małgorzata Wilkos z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Jednak uważa ona, że powoływanie specjalnych prokuratorów to przesada. - W 2012 roku w całej Polsce wpłynęło do sądów 139 aktów oskarżenia w sprawach o rasizm i zapadło 59 wyroków skazujących. Czyli trudno mówić o fali takich ekscesów. Ja się pytam, gdzie są specprokuratporzy od ciągnących się latami procesów gospodarczych, które rujnują polskich przedsiębiorców? Gdzie są specprokuratorzy, specsędziowie od do dziś nie ukaranych zbrodni stanu wojennego? - zastanawia się Małgorzata Wilkos.
Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej uważa, że odpowiednie służby powinny monitorować sytuację i konsekwentnie zwalczać przestępstwa tego rodzaju. Według Galli, nie można też bagatelizować niszczenia tablic dwujęzycznych. - Oczekiwałbym raczej większej skuteczności działań prokuratorów, a nie liczby i specjalizacji - dodaje.
Jarosław Pilc z Ruchu Palikota apeluje o to, by większy nacisk położyć na edukację społeczeństwa. - Młode pokolenie nie pamięta o holokauście. Tylko uzupełnienie historycznej wiedzy uchroni młodych przed zarażaniem się brunatną ideologią - przekonuje.
Piotr Wrona (oprac. JM)