- Wojsko ma to do siebie, że spędzamy święta nie tylko w domu, ale także na służbie - mówi ppor. Dominika Góralska-Chmielarz, oficer prasowa 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. - Święta spędzamy także na granicy polsko-białoruskiej, polsko-ukraińskiej i w kontyngentach. Żołnierze przez pół roku, niekiedy dłużej, są oddaleni od swoich rodzin. To sprawia, że każda kartka, każdy batonik od rodziny, czy choćby nawet fajne zdjęcie przysparza temu żołnierzowi mnóstwo radości i niejednokrotnie zakręci się im łezka w oku.

Przypomnimy, że opolscy logistycy zadbali także o to, aby koledzy za granicami kraju mogli poczuć namiastkę świąt. W tym celu wysłali do nich transporty z tradycyjnymi polskimi produktami i dekoracjami świątecznymi. Podczas spotkania opłatkowego zdalnie z nimi połączyli się koledzy z garnizonu Opole.