"Trzeba robić wszystko, żeby wrócić do normalności". Charytatywny turniej dla Hattricka Głuchołazy
Międzynarodowy turniej piłkarski, licytacja gadżetów i koszulek ekstraklasowych klubów Cracovii Kraków, Rakowa Częstochowa i Piasta Gliwice oraz stroju meczowego Kamila Wilczka, kiedy występował w FC Kopenhaga – tak wyglądał finał akcji charytatywnej w Arenie Rafako w Raciborzu (21.12) dla poszkodowanego w czasie wrześniowej powodzi Uczniowskiego Klubu Sportowego Hattrick Głuchołazy.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni organizatorom Fundacji Junior Trening z Raciborza, że w tym trudnym dla nas czasie postanowili nam pomóc – mówi Grzegorz Komar, członek zarządu klubu z Głuchołaz. - Szczytna idea trenerów Junior Trening, którzy pomagają nam w tym trudnym czasie. Zorganizowali ten charytatywny turniej dla naszego klubu. Jesteśmy naprawdę w pełni uznania i wdzięczności dla naszych kolegów. Wynik nie jest dla nas najważniejszy. Przyjechaliśmy też trochę składem mieszanym. Kto mógł, to przyjechał. Ponieważ część chłopaków jest na obozie. Jest organizowana pomoc dla naszego klubu. Więc dla tego tutaj jesteśmy. Musieliśmy tu być po prostu i odwiedzić naszych kolegów, którzy tutaj nam pomagają.
- Jak tylko dowiedzieliśmy się o problemach klubu z Głuchołaz, postanowiliśmy coś dla niego zrobić. Stąd pomysł na turniej charytatywny i licytację koszulek – mówi Jarosław Rachwalski, prezes Fundacji Junior Trening w Raciborzu, organizator wydarzenia.
- Sam jako trener byłem w Głuchołazach kilka razy w ośrodku Banderoza. Nie znam chyba trenera, który by nie odwiedził tego miejsca. Miejsce piękne, ładne. Szkoda, że się stało, jak się stało, ale nie ma co płakać. Trzeba po prostu działać i robić wszystko, żeby wrócić do normalności.
Rywalizację sportową, w której wzięli udział młodzi piłkarze z rocznika 2015 wygrała czeska drużyna MFK Vitkovice. W zawodach uczestniczył również zespół UKS-u Hattrick Głuchołazy.
- Jak tylko dowiedzieliśmy się o problemach klubu z Głuchołaz, postanowiliśmy coś dla niego zrobić. Stąd pomysł na turniej charytatywny i licytację koszulek – mówi Jarosław Rachwalski, prezes Fundacji Junior Trening w Raciborzu, organizator wydarzenia.
- Sam jako trener byłem w Głuchołazach kilka razy w ośrodku Banderoza. Nie znam chyba trenera, który by nie odwiedził tego miejsca. Miejsce piękne, ładne. Szkoda, że się stało, jak się stało, ale nie ma co płakać. Trzeba po prostu działać i robić wszystko, żeby wrócić do normalności.
Rywalizację sportową, w której wzięli udział młodzi piłkarze z rocznika 2015 wygrała czeska drużyna MFK Vitkovice. W zawodach uczestniczył również zespół UKS-u Hattrick Głuchołazy.