Przypomnijmy, że we wrześniu, gdy wybrano firmę odbierającą śmieci od mieszkańców, samorząd zapowiadał, że opłaty na poziomie 32 złotych za osobę nie zmienią się co najmniej do końca roku. Burmistrza Bartłomieja Kostrzewę, który był gościem popołudniowej rozmowy Radia Opole zapytaliśmy, co będzie po 31 grudnia. Jak wskazywał samorządowiec, na razie nie zamierza on występować do radnych z propozycją podwyżki.

- Ten rok nam się w śmieciach zbilansuje. Będziemy musieli obserwować styczeń, luty marzec, jak będzie wyglądała sytuacja, dlatego że koszty na instalacjach komunalnych odbioru śmieci na pewno wzrosną. Natomiast my zastosowaliśmy pewne zmiany, dlatego że zaproponowałem radzie, aby ograniczyć częstotliwość odbioru niektórych frakcji odpadów.

W zimie rzadziej odbierane są bioodpady, a także papier. Do końca marca, zamiast co dwa tygodnie, pojemniki będą opróżniane raz w miesiącu.

Decyzje dotyczące dalszej przyszłości mają zapaść w okolicach marca. Władze miasta zapewniają, że jeśli analizy wykażą konieczność wprowadzenia podwyżek, to nie będą one drastyczne.