W powiecie głubczyckim rozpoczyna się wielkie sprzątanie po powodzi. Straty są ogromne
Chomiąża, Lenarcice i Opawica – to tylko kilka z bardzo z wielu miejscowości w powiecie głubczyckim, które ucierpiały w powodzi. Straty są ogromne. Wiele domów nadaje się do kapitalnego remontu. Mieszkańcy rozpoczynają wielkie sprzątanie po tym kataklizmie.
Lokalni przedsiębiorcy udostępnili mieszkańcom zalanych miejscowości ciężki sprzęt. W akcji pomaga także 50 żołnierzy, którzy dzisiaj dotarli na południe regionu. Poszkodowani potrzebują agregatów prądotwórczych, osuszaczy, środków higieny i czystości oraz ...chętnych rąk do pracy.
- Złożyliśmy już do województwa zapotrzebowanie na najważniejsze rzeczy dla poszkodowanych – informuje Anna Kobierska Mróz, starosta powiatu głubczyckiego.
- Występujemy teraz do organów o pomoce związane i z żywnością, i środkami czystości. Też bezpośrednio komunikujemy się z gminami, jakie jest ich zapotrzebowanie staramy się to skoordynować. Tak, żeby od nas z powiatu wystąpić o to zapotrzebowanie poprzez nasze Centrum Zarządzania Kryzysowego i do marszałka, i do wojewody. Jednocześnie staramy się już oceniać straty. Gminne komisje i z OPS-u analizują poziom tych strat. Wizytują w domach. Apeluję do mieszkańców, żeby udostępniali swoje nieruchomości. Chodzi o doraźne wsparcie, które ma być udzielane mieszkańcom. Te pierwsze 2 tys. i 8 tys. złotych.
- Cały parter nam zalało. Wszystko jest do wyrzucenia - mówi Andżelika Widło z Chomiąży.
- Dopiero skończyłam jeden remont. Remontować chciałam dalej, a teraz trzeba wszystko od nowa zaczynać. Praca, ciężka praca. Dzieci mam u znajomych w mieście. Jeżdżę tylko, żeby je do szkoły dostarczyć, dowieść i wracam z powrotem, bo trzeba pracować. Trzeba czyścić, trzeba sprzątać.
- U nas na wiosce prawie wszystkie domy były zalane. Wszyscy liczą starty – mówi Jan Węgrzyn z miejscowości Lenarcice.
- Wszystkie domki tutaj wkoło były zalane. Każdy dom praktycznie nadaje się do kapitalnego remontu. Wszystko jest zalane w domu. Można zobaczyć. Nikt nic nie ukrywa. Jest tam napchane błota, wszystkiego. Także po kolana prawie było. Ponad pół metra wody w mieszkaniu.
- Przyjechało do nas sporo osób z całego powiatu, żeby nam pomóc. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni – dodaje Łukasz Prochnij z Opawicy, kolejnej miejscowości z powiatu głubczyckiego, która ucierpiała w powodzi.
- Trzeba podkreślić, że tutaj przeważnie mieszkają emeryci i tylko garstka młodych ludzi. Podzwoniliśmy po swoich znajomych. Teraz przyjadą chłopaki z ZSM w Głubczycach. Więc nam pomogą. Tak naprawdę, gdyby nas tutaj nie było, tych paru młodych ludzi, to mieszkańcy nie daliby rady. Skrzyknęliśmy całą ekipę młodych osób, które nam pomagają.
W powiecie głubczyckim w wyniku powodzi najbardziej ucierpieli mieszkańcy dwóch gmin: Głubczyce i Branice.
- Złożyliśmy już do województwa zapotrzebowanie na najważniejsze rzeczy dla poszkodowanych – informuje Anna Kobierska Mróz, starosta powiatu głubczyckiego.
- Występujemy teraz do organów o pomoce związane i z żywnością, i środkami czystości. Też bezpośrednio komunikujemy się z gminami, jakie jest ich zapotrzebowanie staramy się to skoordynować. Tak, żeby od nas z powiatu wystąpić o to zapotrzebowanie poprzez nasze Centrum Zarządzania Kryzysowego i do marszałka, i do wojewody. Jednocześnie staramy się już oceniać straty. Gminne komisje i z OPS-u analizują poziom tych strat. Wizytują w domach. Apeluję do mieszkańców, żeby udostępniali swoje nieruchomości. Chodzi o doraźne wsparcie, które ma być udzielane mieszkańcom. Te pierwsze 2 tys. i 8 tys. złotych.
- Cały parter nam zalało. Wszystko jest do wyrzucenia - mówi Andżelika Widło z Chomiąży.
- Dopiero skończyłam jeden remont. Remontować chciałam dalej, a teraz trzeba wszystko od nowa zaczynać. Praca, ciężka praca. Dzieci mam u znajomych w mieście. Jeżdżę tylko, żeby je do szkoły dostarczyć, dowieść i wracam z powrotem, bo trzeba pracować. Trzeba czyścić, trzeba sprzątać.
- U nas na wiosce prawie wszystkie domy były zalane. Wszyscy liczą starty – mówi Jan Węgrzyn z miejscowości Lenarcice.
- Wszystkie domki tutaj wkoło były zalane. Każdy dom praktycznie nadaje się do kapitalnego remontu. Wszystko jest zalane w domu. Można zobaczyć. Nikt nic nie ukrywa. Jest tam napchane błota, wszystkiego. Także po kolana prawie było. Ponad pół metra wody w mieszkaniu.
- Przyjechało do nas sporo osób z całego powiatu, żeby nam pomóc. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni – dodaje Łukasz Prochnij z Opawicy, kolejnej miejscowości z powiatu głubczyckiego, która ucierpiała w powodzi.
- Trzeba podkreślić, że tutaj przeważnie mieszkają emeryci i tylko garstka młodych ludzi. Podzwoniliśmy po swoich znajomych. Teraz przyjadą chłopaki z ZSM w Głubczycach. Więc nam pomogą. Tak naprawdę, gdyby nas tutaj nie było, tych paru młodych ludzi, to mieszkańcy nie daliby rady. Skrzyknęliśmy całą ekipę młodych osób, które nam pomagają.
W powiecie głubczyckim w wyniku powodzi najbardziej ucierpieli mieszkańcy dwóch gmin: Głubczyce i Branice.